BPH oraz Pekao SA to kolejne dwa banki, które postanowiły zrekompensować swoim klientom straty, jakie ci ponieśli w zeszłym roku w związku z nieuwzględnianiem ujemnego oprocentowania kredytów we frankach szwajcarskich. Jak zobowiązały się wobec prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, ujemne odsetki będą pomniejszać obecnie płacone przez frankowiczów raty.
Na początku ubiegłego roku doszło do umocnienia franka szwajcarskiego wobec złotego. Jednocześnie jednak wskaźnik LIBOR, który jest uwzględniany przy obliczaniu oprocentowania kredytów walutowych, spadł poniżej zera. To z kolei powinno było spowodować obniżenie wysokości rat płaconych przez frankowiczów. W niektórych przypadkach ujemny LIBOR powinien był doprowadzić nawet do spadku oprocentowania kredytu poniżej zera.
Niestety, nie wszystkie banki uwzględniały ujemne oprocentowanie, choć w umowach kredytowych sposób jego ustalania określony został jako suma stawki bazowej LIBOR i marży kredytu. Wśród nich były BPH oraz Pekao SA. Wobec tego pierwszego UOKiK wszczął postępowanie w maju zeszłego roku, a przeciwko drugiemu – w sierpniu. W obydwóch przypadkach urząd zakwestionował właśnie nieuwzględnianie ujemnego oprocentowania kredytów we frankach szwajcarskich (CHF), w efekcie czego raty płacone przez kredytobiorców nie zostały obniżone. Teraz banki dobrowolnie zobowiązały się do zmiany tej praktyki.
– Banki oddadzą klientom kwotę wynikającą z różnicy między dotychczasowym oprocentowaniem a tym, które uwzględnia ujemny LIBOR – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK. Dodaje, że instytucje finansowe zostały również zobowiązane do poinformowania swoich klientów o zmianie praktyki.
BPH oraz Pekao to niejedyne banki, wobec których prezes UOKiK prowadził postępowania w związku z nieuwzględnianiem ujemnego oprocentowania. Wcześniej rozstrzygnięcia zapadły wobec ING Banku Śląskiego, mBanku, Getin Noble Banku, Credit Agricole Bank Polska oraz BNP Paribas. W toku jest jeszcze jedno postępowanie.