Udział przewoźników niskokosztowych w polskim rynku spadł poniżej 50 proc. – wynika z danych Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Rynkiem lotniczym w naszym kraju znowu rządzą tradycyjne linie, jak LOT, Lufthansa, Air France czy KLM, a nie dynamicznie dotąd rosnący tani przewoźnicy. Z opublikowanych przez Urząd Lotnictwa Cywilnego szczegółowych danych za zeszły rok wynika, że na trasach zagranicznych tanie linie przewiozły 8,8 mln osób. Po raz pierwszy od 2005 r., czyli od wejścia na polski rynek, liczba pasażerów w porównaniu do poprzedniego roku nie wzrosła. W tym czasie natomiast tradycyjne linie poprawiły wyniki o 5 proc. W efekcie po raz pierwszy od czterech lat udział tanich linii w przewozach pasażerów spadł poniżej połowy.
Według ULC zmiana proporcji to oznaka stabilizacji rynku. – Tradycyjne linie nie zasypiają gruszek w popiele. Idą za oczekiwaniami pasażerów, zarówno co do oferty, jak i ceny – mówi Katarzyna Krasnodębska, rzecznik urzędu.