Reklama

20 najgorszych prac dla młodych. Czymkolwiek się zajmiesz, będziesz żałować

Zanim jednak wybierzesz sobie coś z listy podsuwanej skwapliwie przez portale, dobrze się zastanów. Może lepiej zapożyczyć się na tani przelot do Irlandii. Bo jeśli nie masz kochającego wujka mocno zaczepionego w Platformie albo stryjka będącego prezesem państwowej spółki, każda praca, jaką uda ci się dostać, będzie kiepska. Mówiąc wprost: tak kiepska, że po dwóch dniach pozazdrościsz fuchy babci klozetowej na dworcu kolejowym Warszawa Gdańska. Jej – babci – największym problemem jest to, że pod ziemią nie odbiera komórka i tnie się internet. Twoim będzie nieustanna jazda po sinusoidzie letalnych emocji: albo będziesz chciał kogoś zamordować, albo samemu umrzeć. Przygotowaliśmy dla ciebie krótki przewodnik po dostępnych dla młodych ludzi zajęciach, żeby było jasne, czego się możesz spodziewać. Kolejność przypadkowa, bo trudno zdecydować, co jest najgorsze. Umówmy się: każda z tych robót to zgroza. Którąkolwiek weźmiesz, będziesz żałować.
Zanim jednak wybierzesz sobie coś z listy podsuwanej skwapliwie przez portale, dobrze się zastanów. Może lepiej zapożyczyć się na tani przelot do Irlandii. Bo jeśli nie masz kochającego wujka mocno zaczepionego w Platformie albo stryjka będącego prezesem państwowej spółki, każda praca, jaką uda ci się dostać, będzie kiepska. Mówiąc wprost: tak kiepska, że po dwóch dniach pozazdrościsz fuchy babci klozetowej na dworcu kolejowym Warszawa Gdańska. Jej – babci – największym problemem jest to, że pod ziemią nie odbiera komórka i tnie się internet. Twoim będzie nieustanna jazda po sinusoidzie letalnych emocji: albo będziesz chciał kogoś zamordować, albo samemu umrzeć. Przygotowaliśmy dla ciebie krótki przewodnik po dostępnych dla młodych ludzi zajęciach, żeby było jasne, czego się możesz spodziewać. Kolejność przypadkowa, bo trudno zdecydować, co jest najgorsze. Umówmy się: każda z tych robót to zgroza. Którąkolwiek weźmiesz, będziesz żałować. / ShutterStock
Skończyłeś wreszcie studia i bardziej niż tlenu potrzebujesz pracy. Szukasz, rozglądasz się, wysyłasz CV – przecież musi się znaleźć ktoś, kto będzie szczęśliwy, mogąc zatrudnić takiego orła jak ty. Z dumnym i błyszczącym nowością tytułem „mgr” przed nazwiskiem. Ale jakoś tak się składa, że nikt nie potrzebuje dobrze wyedukowanego dyrektora. Ostatnia nadzieja w internetowych pośredniakach pracy.

Powiązane

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Mira Suchodolska

Zapisz się na newsletter
Otrzymuj codziennie rzetelne informacje o zmianach w prawie i podatkach oraz aktualności istotne dla przedsiębiorców.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Reklama

Reklama
Zobacz

Reklama

Reklama
Reklama

Zobacz więcej

image for background

Przejdź do strony głównej