Według Jarosława Augustyniaka, prezesa Idea Banku, który specjalizuje się w obsłudze mikroprzedsiębiorstw, spowolnienia na rynku kredytów na razie nie widać. Możliwe, że mikroprzedsiębiorcy obronią się przed kryzysem, a przynajmniej go tak bardzo nie odczują. My przynajmniej nie widzimy spadku zainteresowania kredytami - mówi Augustyniak.

– Duże firmy faktycznie mówią teraz o cięciu kosztów i o ograniczaniu inwestycji – mówi Jarosław Augustyniak Agencji Informacyjnej Newseria. – My jednak nie widzimy spadku zainteresowania ze strony naszych klientów, przedsiębiorców, jeżeli chodzi o zainteresowanie kredytami.

Tymczasem prognozy NBP nie nastrajają optymistycznie

Mimo obniżania stóp procentowych, nastroje na polskim rynku kredytowym nie należą do najlepszych. Według badania Narodowego Banku Polskiego w I kwartale 2013 r. nastąpi spadek popytu na kredyty i zaostrzenie kryteriów ich udzielania. Dotyczy to kredytów hipotecznych, ale też kredytów inwestycyjnych dla firm.

>

29 banków zapowiada zaostrzenie procedur przyznawania kredytów

Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez Narodowy Bank Polski na początku roku wśród 29 banków, w I kwartale polityka kredytowa zarówno wobec małych i średnich przedsiębiorstw, jak i dużych firm zaostrzy się, a i popyt na kredyty (szczególnie długoterminowe) będzie stopniowo spadać.

Idea Bank idzie pod prąd, upraszcza procedury dla małych firm

Na przekór tym trendom, Idea Bank uruchamia w tym tygodniu platformę internetową mającą uprościć procedury związane z uzyskiwaniem kredytu dla osób prowadzących działalność gospodarczą.

Bank dąży do skrócenia procedur związanych z uzyskiwaniem decyzji kredytowej i uruchamia internetową platformę kredytową dla małych firm.

– Startujemy z platformą kredytową dla osób prowadzących działalność gospodarczą – mówi prezes Idea Banku. – Na tej platformie będą mogły otrzymać decyzję kredytową w kilka minut, nie wychodząc z domu, siedząc przed komputerem i wprowadzając kilka danych – dodaje.

Przedsiębiorca ma być zatem informowany online zarówno o udzieleniu (bądź nie) kredytu, a także o jego wysokości i cenie. Bank liczy na to, że znaczne ograniczenie biurokracji zachęci firmy do ubiegania się o kredyty. Jak zaznacza prezes, zaletą jest również to, że przedsiębiorca nie musi tracić czasu na załatwianie spraw w banku, a i na decyzję kredytową będzie czekał co najwyżej kilka godzin.

– To jest o tyle ważne w przypadku przypadku przedsiębiorców czy osób prowadzących działalność gospodarczą, że dla nich bardzo często jest to podjęcie decyzji o tym, czy wchodzą w jakiś biznes, czy też nie – przekonuje prezes Jarosław Augustyniak.

I przypomina, że dziś średni czas oczekiwania na decyzję kredytową w banku to 14 dni.

Dodaje, że nowe narzędzie umożliwi lepszą weryfikację danych klientów, co ma zmniejszyć ryzyko wyłudzeń kredytów. W przyszłości zaś pozwoli bankowi dostosowywać konkretną ofertę do potrzeb danego przedsiębiorcy.