Co roku 300 tys. Polaków kupuje leki w sieci. Tradycyjnych aptek w całej Polsce jest ponad 13 tys., a tych internetowych tylko 184. Zgodnie z prawem nie można w nich kupować leków na receptę. O klienta walczyć można tylko cenami. Dzięki temu - jak wynika z raportu agencji e-marketingowej FreshPharma i portalu Ogólnopolski System Ochrony Zdrowia - farmaceutyki kupione online są prawie 10 proc. tańsze niż w zwykłej aptece (w raporcie sprawdzono ceny ponad stu popularnych leków).
W sieci opłaca się przede wszystkim kupować środki przeciwbólowe, na trawienie i przeciw przeziębieniu - są tańsze o 15-20 proc. Np. za Ibuprom zatoki tradycyjnie zapłacimy ok. 11 zł, a w sieci 9 zł, a Esseliv Forte na wątrobę w zwykłej aptece kosztuje ok. 24 zł, a w Internecie 19 zł.
Trzeba jednak uważać, bo w sieci tańsze są leki najchętniej kupowane, czy te z krótkim terminem przydatności. Te mniej popularne i kosmetyki mogą być nawet o kilkadziesiąt procent droższe niż w tradycyjnych sklepach.