Jak poinformowało MZ, projekt noweli został przekazany do Rady Ministrów. Rząd ma zająć się nim jeszcze we wtorek.
Zgodnie z nowelą, z ustawy refundacyjnej usunięto ustęp 8 art. 48. Przewidywał on, że jeśli lekarz błędnie wypisze receptę, będzie zobowiązany do zwrotu kwoty nienależnej refundacji wraz z odsetkami. Chodzi o przypadki wypisania recepty np. nieuzasadnionej względami medycznymi lub niezgodnej z listą leków refundowanych, a także niezgodnie z uprawnieniami pacjenta.
W projekcie wprowadzono też możliwość ogłaszania kolejnych obwieszczeń z listą leków refundowanych "co najmniej raz na dwa miesiące", czyli częściej niż według obecnych przepisów przewidujących sztywny termin - "co dwa miesiące".
Istotną zmianą jest też wprowadzenie możliwości objęcia refundacją leku, który ma wskazania do stosowania, dawkowania lub sposobu podawania inne niż jest to określone w jego charakterystyce.
Projekt przewiduje też dla aptek możliwość odwołania od decyzji kontrolera NFZ do prezesa Funduszu.
MZ spełniło w nowelizacji postulat lekarzy dotyczący zniesienia kar za niewłaściwe wypisanie recept. Domagały się tego organizacje medyków, którzy prowadzą protest pieczątkowy oraz Naczelna Rada Lekarska.
Resort proponuje też zmianę rozporządzenia ws. recept. Lekarze nie musieliby wpisywać na recepcie poziomu odpłatności za leki mające jeden poziom refundacji.
Szef Porozumienia Zielonogórskiego Jacek Krajewski poinformował w poniedziałek, że decyzja o ewentualnym zawieszeniu protestu pieczątkowego lekarzy zapadnie po przedstawieniu "jasnego harmonogramu wprowadzenia zmian w przepisach dotyczących refundacji".
Taka decyzja zapadła na spotkaniu przedstawicieli czterech organizacji: Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, Porozumienia Zielonogórskiego, Polskiej Federacji Pracodawców Ochrony Zdrowia oraz lekarzy skupionych wokół portalu internetowego Konsylium24.
Z kolei minister zdrowia Bartosz Arłukowicz podkreśla, że wypełnił "złożone publicznie i pisemnie deklaracje". "Oczekuję tego samego od środowiska lekarskiego" - dodał.
Zdaniem protestujących lekarzy, nowe przepisy refundacyjne są zbyt restrykcyjne i nakładają na medyków biurokratyczne obowiązki. Ich nieprawidłowe wypełnienie zagrożone jest karami - podkreślają. Lekarze prowadzący od 1 stycznia protest stawiają na receptach pieczątki: "Refundacja do decyzji NFZ". Spowodowało to, że część pacjentów, pomimo posiadanego prawa do wykupienia leków ze zniżką, musi płacić za nie więcej.
Prezes NRL Maciej Hamankiewicz wystosował w poniedziałek listy do: prezydenta Bronisława Komorowskiego, premiera Donalda Tuska, prezesa NFZ Jacka Paszkiewicza oraz do Arłukowicza, w których przypomina o konieczności realizacji zapisów porozumienia lekarzy z MZ. Jak podkreśla, bez tego NRL nie będzie mogła rekomendować lekarzom zakończenia protestu pieczątkowego. Nadzwyczajne posiedzenie Rady odbędzie się 13 stycznia w Łodzi.