Przez 11 lat tysiące pasażerów pociągów EuroCity przepłacało za bilety, choć zgodnie z prawem przysługiwała im ustawowa zniżka - donosi "Gazeta Wyborcza". Przewoźnik tłumaczy, że nie chciał nikogo oszukać.

Całą sprawę nagłośnił portal Rynek-Kolejowy.pl. Jedna z czytelniczek serwisu dokładnie przeanalizowała przepisy i zwróciła uwagę na fakt, że PKP Intercity nie honoruje zniżek na krajowe przejazdy pociągami EuroCity, choć przysługują one pasażerom już od 2002 roku - czytamy w "Gazecie Wyborczej". Przez 11 lat przewoźnik korzystał więc z naszej niewiedzy.

W ten sposób, w przypadku pociągów relacji Poznań - Warszawa, uczniowie dopłacali do normalnego biletu 47 złotych, a studenci prawie 65 złotych. W związku z tak wysokimi cenami biletów wiele osób zwyczajnie rezygnowało z podróży pociągami EC.

Zuzanna Szopkowska z PKP InterCity tłumaczy, że przewoźnik nie chciał nikogo oszukać, a obecna sytuacja - wbrew pozorom - może przyciągnąć do pociągów EC nowych pasażerów.

Adwokat Marcin Badura - cytowany przez "Gazetę Wyborczą" - uważa, że pasażerowie raczej nie mogą liczyć na odzyskanie pieniędzy za przepłacone bilety. Udowodnienie oszustwa przewoźnikowi będzie w tym wypadku niezwykle trudne.

Ministerstwo Transportu na razie nie skomentowało zamieszania wokół pociągów EuroCity.