"Bardzo trudno jest znaleźć takie lokalizacje, które byłyby atrakcyjne i spełniały nasze wymogi. Apetyt ze strony deweloperów jest duży, mamy wiele zgłoszeń, ale gotowych mieszkań jest niewiele" - powiedział Kacprzyk ISBnews w kuluarach Forum Bankowego.
Dodał, że jeśli ta sytuacja będzie się przedłużać, to BGK zdecyduje o budowie mieszkań na wynajem (przez wybranego partnera). To spowodowałoby jednak, że termin oddania pierwszych mieszkań przesunie się o ok. 1,5 roku.
"W pierwszym półroczu zrobimy jakąś inwestycję jako fundusz. Mam nadzieję, ze pierwsi ostateczni najemcy będą mogli zamieszkać przed końcem tego roku, ale to będzie zależało od tego, jak pójdą negocjacje z deweloperami" - podkreślił Kacprzyk.
W październiku ub. roku wiceminister finansów Wojciech Kowalczyk mówił, że pierwsze umowy inwestycyjne w ramach Funduszu Mieszkań na Wynajem będą podpisane w I kwartale 2014 roku, a w pierwszym roku działalności zainwestuje 2 mld zł, zaś w ciągu trzech lat kwota ta sięgnie łącznie 5 mld zł.
Kacprzyk poinformował, że kwota inwestycji zapowiadana na ten rok będzie "zdecydowanie niższa", nie podał jednak szczegółów.
Pod koniec lipca ub. roku BGK poinformował, że zamierza uruchomić Fundusz Mieszkań na Wynajem w formie Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego Aktywów Niepublicznych (FIZ AN), który będzie zarządzał nieruchomości na wynajem dla klientów detalicznych.
Kacprzyk powiedział ISBnews, że bank czeka obecnie na zgodę KNF na utworzenie FIZ AN.
Ideą utworzenia Funduszu jest wypełnienie luki pomiędzy czynszem w mieszkaniu komunalnym, a czynszem rynkowego wynajmu. Punktem odniesienia jest dla banku stopa zwrotu na poziomie 4%. BGK oceniał w ub.r., że na rynku jest kilka tysięcy mieszkań gotowych do wynajmu. Docelowo fundusz będzie dysponował kwotą 5 mld zł na zakup co najmniej 20 tys. mieszkań.