Gdy Polacy po świętach niespiesznie przygotowywali się do nocy sylwestrowej, spokój uśpionego w tym okresie rynku pozabankowych instytucji finansowych zmąciła informacja o nałożeniu przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów blisko 13 mln zł kary na Provident Polska – jedną z największych firm pożyczkowych w kraju. Choć tak wysoka kara to nowość, sama lista przewinień nie zaskakuje i odzwierciedla problemy, z jakimi borykać przychodzi się klientom większości parabanków: ukryte koszty pożyczki, błędna informacja o rzeczywistej rocznej stopie procentowej i nadużycia w reklamie. Providentowi przysługuje prawo odwołania się od kary. Nie czekając więc na efekty lekcji wychowawczej regulatora, warto przypomnieć sobie, czego nie wolno instytucjom finansowym przy podpisywaniu umowy.
Porównaj online szybkie pożyczki gotówkowe i wybierz tę z najniższą ratą!
Koszty czarno na białym
Często sami dajemy firmom pożyczkowym spore pole do nadużyć, ulegając przeświadczeniu, że w kontaktach z nimi nie chronią nas żadne prawa. Tymczasem, choć instytucje te działają poza systemem bankowym i nie podlegają nadzorowi finansowemu, obowiązują je przepisy kodeksu cywilnego i ustawy o kredycie konsumenckim. Ten drugi dokument jasno precyzuje powinności pożyczkodawcy względem klienta. Zgodnie z prawem, przed zawarciem umowy pożyczkowej, klient musi zostać poinformowany, na oddzielnym formularzu, o wszystkich kosztach związanych z jej udzieleniem. Dotyczy to nie tylko oprocentowania pożyczki, ale również opłat charakterystycznych dla parabanków, związanych z tzw. „pożyczką z obsługą w domu”. Podkreślane w reklamach „dostarczenie środków pod wskazany adres” w rzeczywistości oznacza pobranie od klienta tzw. dodatkowej opłaty przygotowawczej za uruchomienie opcji obsługi pożyczki w domu oraz opłatę za obsługę (prowizja). Wszystkie te liczby powinny być uwzględnione w rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania (RRSO). To właśnie nieuwzględnienie tych informacji lub ich niekompletność kosztowało Providenta ponad 12 mln zł.
Liche reklamy i rejestr czynów zakazanych
Dodatkowe wątpliwości Prezesa UOKiK dotyczyły reklam Provident Polska. Prawie pół miliona złotych spółka musi zapłacić za wprowadzenie klientów w błąd, reklamując swoją pożyczkę jako taką, od której można odstąpić w ciągu 14 dni. Według ustawy, prawo to dotyczy każdej umowy o kredyt konsumencki – przewinienie Providenta polegało więc na stworzeniu mylnego wrażenia, jakoby warunki wynikające wprost z ustawy były cechą unikatową jego oferty.
Warto w kontekście prawa od odstąpienia od umowy przypomnieć, że można od niej odstąpić bez żadnych konsekwencji również w przypadku wystąpienia w jej treści tzw. klauzul niedozwolonych. Wiele naruszeń prawa powodują stosowane przez firmy pożyczkowe przepisy dotyczące warunków wcześniejszej spłaty kredytu. Wśród nich należy pamiętać przede wszystkim, że:
• Zgodnie z prawem, konsument ma prawo do przedterminowego uiszczenia zobowiązania bez konieczności wcześniejszego poinformowania o tym pożyczkodawcy, co często znajduje się w warunkach umowy.
• Firma nie ma prawa również żądać od nas żadnych opłat przypadających na okres po przedterminowej spłacie. Ustawa wymaga, by w takiej sytuacji automatycznego skróceniu ulegał okres trwania pożyczki. Gdy więc parabank pobiera opłatę przygotowawczą, zobowiązany jest zwrócić nam jej część przypadającą na czas po spłacie zobowiązania.
• Pożyczkodawca nie ma również środków, by uzależnić decyzję od odstąpienia pożyczki w ciągu 14 dni od faktu zwrotu kwoty pożyczki i odsetek. Odstąpienie od umowy jest bezwarunkowe, a konsument ma 30 dni na zwrot niewykorzystanych środków.
• Parabanki często wymagają dodatkowych opłat (takich jak zwrot składki ubezpieczeniowej czy prowizji) za odstąpienie od umowy. W świetle prawa klient zobowiązany jest jedynie do uiszczenia odsetek.
Warto również pamiętać, iż UOKiK prowadzi Rejestr klauzul niedozwolonych, do którego możemy w każdej chwili sięgnąć, gdy mamy wątpliwości co do danego zapisu. Gdy odkryjemy nieprawidłowości, najlepiej zgłosić się z tym do najbliższego regionalnego biura Urzędu.
Szukasz gotówki na ferie? Sprawdź gdzie otrzymasz najtańszą pożyczkę!
Co przyniesie nowy rok?
Kara dla Providenta zbiegła się w czasie z publikacją planów Ministerstwa Finansów dotyczących nowych uregulowań rynku usług pozabankowych. Rząd planuje m.in. podwyższenie wymogów kapitałowych dla firm pożyczkowych (min. 200 tys. zł i wpis do rejestru Ministerstwa Gospodarki), obowiązek przedstawiania klientom pełnej informacji na temat pożyczki i jej kosztów, a także propozycja limitu ograniczającego koszt pożyczki do 50% jej wartości. Choć propozycje ministerstwa mogą zyskać poklask klientów parabanków, należy pamiętać również o tym, iż tak restrykcyjne i sztywne limity mogą spowodować ogólny wzrost kosztów pożyczek w przyszłości, gdy zmieni się sytuacja gospodarcza (np. wzrosną stopy procentowe). Tym niemniej, warto pamiętać o jednym: nawet najbardziej restrykcyjne prawo nie będzie respektowane, gdy sami się o to nie zatroszczymy. Rada jest więc banalna: zanim złożysz podpis na umowie i wyrazisz na nią zgodę, dokładnie ją przeczytaj.