Senatorowie zajmują się nowelizacją ustawy refundacyjnej.
Arłukowicz podkreślił, że nowe przepisy m.in. umożliwiają aptekarzom odwołanie od decyzji kontrolera NFZ. Jak mówił minister, do tej pory, szczególnie w mniejszych miejscowościach, "kontroler mógł nałożyć karę i właściwie zerwać umowę, apteka przestawała funkcjonować".
Minister zdrowia zaznaczył, że nie można zgodzić się na całkowite usunięcie z ustawy zapisów umożliwiających karanie aptekarzy za niewłaściwą refundację. Przypomniał, że NFZ wydaje rocznie na finansowanie leków 9 mld zł. "Płatnik powinien mieć narzędzia kontroli" - powiedział. Dodał, że bez artykułu, którego usunięcia domagają się aptekarze, prowadzenie kontroli zostałoby uniemożliwione.
"System kontrolny ma być przejrzysty"
Arłukowicz zapowiedział także, że resort zdrowia w aktach wykonawczych (rozporządzeniach) doprecyzuje zasady kontroli. "System kontrolny ma być przejrzysty" - podkreślił. Jak mówił, rozporządzenia zostaną opracowane w porozumieniu ze środowiskiem aptekarskim i lekarskim.
Minister podkreślał, że resort zdrowia chce ułatwić życie aptekarzom i lekarzom, ale zachowując jednocześnie mechanizmy kontrolne.
Arłukowicz przypomniał również, że nowela upraszcza zasady tzw. importu celowego, czyli sprowadzania dla konkretnych pacjentów leków niezarejestrowanych w Polsce. Dodał, że nowe przepisy umożliwiają ministrowi zdrowia wprowadzenie na listę refundacyjną leków stosowanych poza wskazaniami rejestracyjnymi.
Minister zwracał uwagę na konieczność pilnego uchwalenia noweli
"Wydaje się niezwykle potrzebne, by uchwalić ją jak najszybciej, dlatego że zbliża się termin nowego obwieszczenia nowej listy refundacyjnej, na której powinny znaleźć się nowe leki, ale także leki te, które potrzebne są lekarzowi i pacjentowi przede wszystkim, a które znajdują się poza wskazaniami rejestracyjnymi" - wyjaśnił Arłukowicz.
Wiceprzewodnicząca senackiej komisji zdrowia prof. Alicja Chybicka (PO) przekonywała, że wielu pacjentów czeka na jak najszybsze znowelizowanie ustawy refundacyjnej, a jej procedowanie jest "szalenie pilne". Dodała, że chodzi m.in. o refundację leków decyzją ministra zdrowia w przypadkach stosowania ich poza zarejestrowanymi wskazaniami. Według Chybickiej, tworzy to możliwość wstawienia na listę leków w sposób kontrolowany.
Senator przypomniała, że aptekarze domagali się zniesienia kar za realizację niewłaściwie wypisanych recept. Dodała, że "nie jest rolą ustawy regulowanie szczegółów kontroli między NFZ a aptekarzami, do tego wystarczy rozporządzenie ministra zdrowia". Przyznała, że ustawa ma jeszcze niedoskonałości i będzie można po pewnym czasie ponownie ją znowelizować. Chybicka przypomniała, że senacka komisja zdrowia rekomenduje przegłosowanie ustawy bez dodatkowych poprawek.
Opozycja ma zastrzeżenia
Z kolei Waldemar Kraska prezentując poprawki PiS, które m.in. wyliczają sytuacje, w których na farmaceutę może zostać nałożona kara, podkreślał, że "chodzi o to, żeby aptekarze nie byli karani np. za brak przecinka na recepcie". Ocenił, że przyjęcie poprawek PiS doprowadzi do unormowania sytuacji w służbie zdrowia. Kraska zaznaczył, że senatorowie jego klubu nie są przeciwni głównym założeniom ustawy refundacyjnej.
W środę senatorowie PiS zgłosili do nowelizacji ustawy refundacyjnej kilka poprawek, które dotyczyły m.in. postulatów środowiska aptekarskiego, jednak komisja ich nie zarekomendowała. Poprawki te zostały zgłoszone jako wnioski mniejszości.
Jedna z nich realizowała postulat aptekarzy, aby doprecyzować w ustawie refundacyjnej, w jakich przypadkach apteka zwracałaby koszty nienależnej refundacji. Zaproponowano, by zwrot dotyczył pięciu przypadków: wydania leku nieobjętego refundacją, przepisanego przez osobę nieuprawnioną, przepisania leku na rzecz osoby nieuprawnionej, wydania leku z zastosowaniem ceny, limitu, marży, opłaty w wysokości innej niż wynikającej z ustawy, a także po upływie terminu realizacji recepty.
Inna z proponowanych zmian znosiła ograniczenia cenowe w przypadku wydawania zamienników leków.
Następna z propozycji zakładała refundację leków "w całym zakresie zastosowań określonych stanem klinicznym zgodnie z aktualną wiedzą medyczną", a nie tylko według wskazań rejestracyjnych.
Lekarze nie będą karani
Uchwalona przez Sejm nowela usunęła z ustawy refundacyjnej ustęp 8 art. 48. Przewidywał on, że jeśli lekarz błędnie wypisze receptę, będzie zobowiązany do zwrotu kwoty nienależnej refundacji wraz z odsetkami. Chodzi o przypadki wypisania recepty np. nieuzasadnionej względami medycznymi lub niezgodnej z listą leków refundowanych, a także niezgodnie z uprawnieniami pacjenta. Lekarze, którzy do chwili wejścia w życie nowych przepisów wystawili taką receptę, będą objęci abolicją.
Sejm przychylił się także do części postulatów NRA. Farmaceuci, którzy do dnia wejścia w życie noweli ustawy refundacyjnej zrealizują niewłaściwie wypisane recepty, nie będą ponosili za to odpowiedzialności. Posłowie nie spełnili jednak najważniejszego oczekiwania NRA i nie wykreślili z ustawy refundacyjnej przepisów zakładających odpowiedzialność finansową aptekarzy za realizację błędnie wypisanych recept.
Jednak - zgodnie z nowelą - zyskali oni możliwość wnoszenia zażaleń od decyzji kontrolerów NFZ do dyrektorów oddziałów wojewódzkich; jeśli zażalenie nie zostanie uwzględnione, aptekarz będzie mógł odwołać się do prezesa NFZ.