Według Mikołaj Budzanowskiego polskiego przewoźnika nie stać w obecnej sytuacji na płacenie rat leasingowych za maszyny, które nie wykonują zaplanowanych lotów.
PLL LOT musi ponosić koszty za leasing Starych Boeingów 767, które miały zostać wycofane ze służby pod koniec marca br. Uziemienie Dreamlinerów spowodowało, że LOT był zmuszony przedłużyć umowy z obecnymi leasingowcami.
Minister Budzanowski domaga się również od Boeinga zapewnienia polskiemu przewoźnikowi zastępczych samolotów, które mogłyby płynnie wykonywać wszystkie zaplanowane rejsy LOT-u. Dodaje, że LOT jest jedynym przewoźnikiem na świecie, który zaplanował swoją działalność na rejsach dalekiego zasięgu na Boeingach 787 Dreamliner. W związku z tym Mikołaj Budzanowski „nie wyobraża sobie”, żeby producent Dreamlinerów, firma Boeing nie zaproponowała polskiej spółce, czegoś na kształt odszkodowania za uziemienie samolotów.
Jak podaje radio RMF FM, minister Budzanowski poinformował, że inwestora dla LOT-u, który może być sprzedany jeszcze w tym roku, będzie szukał przede wszystkim poza granicami Europy. Europejscy przewoźnicy sami znajdują się w trudnej sytuacji finansowej, więc nie będą zainteresowanie kupnem akcji LOT-u.
Zgodnie z prawem unijnym, potencjalny inwestor spoza Europy nie może kupić więcej niż 50 proc. udziałów w PLL LOT. W związku z tymi ograniczeniami z planów zakupu LOT-u zrezygnowały tureckie linie lotnicze Turkish Airlines. Tym razem Ministerstwo Skarbu upatruje ratunek dla LOT-u w bogatych liniach lotniczych z Japonii lub Bliskiego Wschodu.