W wielu miejscach pechowego odcinka C leży sam piach, nie zostały nawet ułożone warstwy podbudowy, a nie można ich z dnia na dzień ułożyć, zagęścić i następnego dnia zacząć układać warstwy asfaltowe - pisze rmf24.pl.
Generalna Dyrekcja Dróg przygotowuje już jednak scenariusz awaryjny. Zgodnie z nim, kibice i turyści, którzy mieli do Warszawy dojechać autostradą, będą musieli zjechać na drogę krajową nr 70 i przez Skierniewice dotrzeć do dwupasmowej trasy nr 8, a stamtąd od południa wjechać do stolicy. Jak twierdzi RMF FM jest to scenariusz optymistyczny. Zakłada bowiem, że gotowe będą chociaż odcinki A i B pechowej autostrady, czyli te położone najbliżej Łodzi. To właśnie nimi kierowcy mieliby dotrzeć do drogi nr 70. W tym samym czasie ruch ciężarówek zostanie skierowany na drogę nr 14 i starą trasę nr 2.