Limit mianowań na urzędnika wyniesie w tym roku 200 miejsc, czyli tyle samo co w poprzednich latach. Ostatnio o jedno miejsce ubiegało się aż sześciu kandydatów. W tym limicie musi się też znaleźć miejsce dla ok. 30 absolwentów Krajowej Szkoły Administracji Publicznej.

O bycie urzędnikiem mogą się ubiegać pracownicy służby cywilnej, którzy mają potwierdzoną certyfikatem znajomość jednego języka obcego (m.in. angielskiego, niemieckiego, francuskiego czy rosyjskiego). Dokumenty mogą składać od stycznia do końca maja. Wzór zgłoszenia do postępowania kwalifikacyjnego znajduje się na stronie kancelarii premiera.
Zgłoszenia należy kierować do szefa służby cywilnej. Pracownicy służby cywilnej składają je w siedzibie KSAP, która prowadzi to postępowanie. Mogą je też wysłać pocztą na adres szkoły z dopiskiem „zgłoszenie do postępowania kwalifikacyjnego”. Z kolei absolwenci KSAP przesyłają wypełniony wniosek na adres kancelarii premiera.
Pracowników służby cywilnej, którzy ubiegają się o mianowanie, czeka egzamin. Do zgłoszenia muszą dołączyć dowód wniesienia opłaty za niego (612,5 zł). Egzamin odbędzie się pod koniec czerwca, ale do mianowania dojdzie dopiero w grudniu. Wynika to z oszczędności budżetowych, bo urzędnikom mianowanym przysługuje dodatek służby cywilnej. Na początku wynosi on 880 zł miesięcznie, ale wraz ze zdobywaniem kolejnych stopni służbowych może wzrosnąć aż do 5 tys. zł.
– Z budżetu otrzymujemy pieniądze na dodatek służby cywilnej pierwszego stopnia, a na kolejne musimy już sami wygospodarować pieniądze – mówi Halina Stachura-Olejniczak, dyrektor generalny Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego.
Urzędnicy mianowani mają też prawo do dodatkowego urlopu wypoczynkowego, który może wynieść maksymalnie 12 dni.
Jak wskazują eksperci, osób o tym statusie jest w służbie cywilnej wciąż za mało – zaledwie 6 tys. Docelowe rządowe plany zakładały, że będą stanowić 10 proc. wszystkich członków korpusu, czyli 12 tys.
– Ten wskaźnik nie zostanie osiągnięty, jeśli rząd będzie co roku ustanawiał tak niskie limity. Brak podwyżek determinuje jednak pracowników służby cywilnej do ubiegania się o ten status – mówi Tomasz Ludwiński, przewodniczący rady Sekcji Krajowej Pracowników Skarbowych NSZZ „Solidarność”. Dodaje, że co roku część urzędników mianowanych odchodzi na emerytury lub do prywatnych firm.