Program "Mieszkanie+" zwiększy podaż tanich mieszkań na wynajem, co doprowadzi m.in. do spadku cen mieszkań budowanych przez deweloperów, uważa przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów Henryk Kowalczyk.

"Po roku-dwóch będzie boom mieszkaniowy zwiększający podaż mieszkań. Jeśli w tej chwili ceny mieszkań sięgają 10 tys. zł za metr, to deweloperzy mają się czego obawiać, bo ceny mogą trochę spaść. Jeśli na rynku pojawią się mieszkania z tanim wynajmem, to ceny muszą być trochę zmniejszone, ale skorzystają na tym ludzie" - powiedział Kowalczyk w Telewizji Republika.

W jego ocenie, sednem programu jest uruchomienie zasobów gruntów państwowych, zaś druga rzecz - to możliwość przenoszenia własności w systemie wynajmu.

Według rmf24.pl, dzięki "Mieszkaniu+" 50-metrowe mieszkanie będzie można wynająć od państwa już za 1000 zł miesięcznie. Program zakłada - według informacji rozgłośni - m.in. obniżenie kosztów budowy poprzez postawienie ich na gruntach należących dziś m.in. do PKP, Poczty Polskiej i wojska. Miesięczny czynsz za najem ma wynieść średnio 20 zł za m2. Jeżeli ktoś będzie płacił ten czynsz regularnie, to po 30 latach stanie się właścicielem mieszkania.