Z analizy kosztów wynajmu stancji, przeprowadzonej w 17 miastach przez analityków serwisu nieruchomości Szybko.pl i agencji Metrohouse & Partnerzy wynika, że ceny stancji w Rzeszowie wynoszą średnio 410 zł miesięcznie, a Częstochowie 415 zł. Poniżej 500 zł można znaleźć oferty także w Bydgoszczy, Białymstoku, Katowicach, Lublinie, Opolu, Olsztynie i Toruniu.
W porównaniu z ubiegłym rokiem stancje podrożały w 11 z 17 miast uwzględnionych w analizie, w trzech pozostały na niezmienionym poziomie, a w trzech są niższe. Drożej niż w 2011 r. jest m.in. w Warszawie, Gdańsku, Poznaniu, Łodzi, Katowicach, Rzeszowie. Tyle samo co rok temu kosztuje wynajęcie pokoju w Bydgoszczy (430 zł), Opolu (440 zł) i Wrocławiu. W stosunku do 2011 r. średnie ceny spadły natomiast w Białymstoku (z 470 zł do 440 zł), Gdyni (z 600 na 570 zł) i Krakowie (z 590 do 580 zł miesięcznie).
Średnie ceny pochodzą z obliczeń przeprowadzonych przez dwa letnie miesiące, czyli w lipcu i sierpniu 2011 i 2012 r. Są to ceny nie uwzględniające kosztów mediów, za które trzeba zapłacić dodatkowo.
Pośrednicy w obrocie nieruchomościami i analitycy rynku twierdzą, że studenci są coraz mniej zainteresowani stancjami. "Poza wydatkami ważny jest też komfort życia, a o ten na stancji raczej trudno. Chodzi o konieczność dopasowania się do rygorów życia pod wspólnym dachem z kimś z innego pokolenia i o innym trybie życia" - powiedziała PAP główna analityczka serwisu nieruchomości Szybko.pl Marta Kosińska.
Do tego dochodzi problem z oszacowaniem kosztu mediów. "Trudno sobie wyobrazić, aby jeden pokój do wynajęcia miał oddzielny licznik prądu. W dodatku student korzysta też ze światła w kuchni, łazience i przedpokoju. Bywają też pretensje o zużycie wody" - powiedział PAP Marcin Jańczuk z agencji Metrohouse.
Dodał, że relatywnie wysokie koszty wynajmu stancji powodują, że bardziej opłacalne bywa wynajęcie całego mieszkania wraz z innymi współlokatorami. W porównaniu ze stancją, szczególnie opłaca się wynajęcie mieszkania czteropokojowego lub trzypokojowego.
"Zresztą bywa tak, że w jednym pokoju mieszkają dwie osoby i wtedy wychodzi jeszcze taniej. W mieszkaniu znika też problem z rozliczeniem mediów, gdyż wszyscy solidarnie płacą swoją część" - powiedział Jańczuk.