„Grunty, które są położone w bliskiej okolicy miast do 20-25 km od centrum, są drogie. Na m kw. działki budowlanej trzeba wydać 500-700 zł lub więcej. Wystarczy spojrzeć na tereny oddalone od Warszawy o kolejne 30 czy 60 km - tam metr kwadratowy działki budowlanej może kosztować 150 - 200 zł. Jeżeli spojrzymy na grunty rolne, to w tej samej lokalizacji grunt rolny może być kilkakrotnie tańszy. Może on kosztować 20-30 zł za metr kwadratowy” - zapewnia Kuba Karliński, prezes Wealth Solutions Inwestycje Ziemskie.
Jednocześnie dodaje, że w najbliższych latach dysproporcje cenowe spowodowane odległością od metropolii będą się zmniejszać. Wraz z rozbudową dróg i połączeń kolejowych drożeć będą grunty położone ponad 30 km od miasta, tym samym wymuszając spadek cen w jego bezpośrednim sąsiedztwie. A to może również oznaczać, że tańsze będą działki w miastach, których ceny są ściśle powiązane z rynkiem mieszkaniowym.
„Jeżeli chodzi o ceny gruntów na terenie miast, szczególnie metropolii wojewódzkich one są wysokie i będą jeszcze rosły. Możemy tutaj mówić ewentualnie o jakiś niedużych korektach” - zaznacza Karliński.
Niewątpliwie do przeprowadzki poza miasto przekonuje skracający się czas dojazdu, choć niekoniecznie samochodem.
„Mamy dzisiaj w Warszawie dosyć wysoki wskaźnik samochodów na 1000 mieszkańców, wyższy niż w Berlinie czy Wiedniu, ale powoli zaczynamy przekonywać się do komunikacji zbiorowej. Zarówno tej miejskiej, na terenie administracyjnym Warszawy, jak i na terenach podmiejskich, a więc do usług wykonywanych przez polskie spółki kolejowe” - dodaje Adrian Furgalski, ekspert Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.