Dlatego już w momencie brania pożyczki warto wiedzieć, co zrobić, aby uniknąć trudności ze spłatą raty kredytu, aby w razie kłopotów nie trafić na listę niesolidnych dłużników.
Każdy może mieć problem z kredytem
Trudności ze spłatą zaciągniętego zobowiązania mogą dopaść każdego. Jak wynika z danych Biura Informacji Gospodarczej i ostatniego Raportu InfoDług, łączna kwota zaległych płatności Polaków we wrześniu 2012 roku wynosiła ponad 37 miliardów złotych. Ten sam raport pokazuje, że prawie 6% Polaków nie reguluje swoich zobowiązań terminowo. Średnie, zaległe zadłużenie statystycznego dłużnika wobec banków, firm pożyczkowych, telekomunikacyjnych oraz firm dostarczających usługi masowe wynosi ponad 16 000 złotych. Jak pokazują dane, największa liczba dłużników, to osoby, które mają problem z regulowaniem comiesięcznych opłat związanych z prowadzeniem gospodarstwa domowego oraz takie, które zaciągnęły niewielkie kredyty konsumpcyjne. Natomiast wśród solidnych dłużników można wymienić te osoby, które kupiły mieszkanie lub dom finansowane kredytem hipotecznym.
- Kredyt hipoteczny jest dużym zobowiązaniem finansowym wobec banku i w większości decydują się na niego osoby, które na to rzeczywiście stać. Nie jest to kredyt zaciągany pod wpływem impulsu, a świadoma, przemyślana i dobrze policzona decyzja finansowa. W dodatku zabezpieczeniem tego kredytu jest nieruchomość, w której najczęściej mieszka kredytobiorca. Te dwa czynniki wpływają na to, że kredyty hipoteczne są w większości terminowo i solidnie spłacane. Jeśli dłużnik ma problemy, to najczęściej wynikają one naprawdę z trudnej i nieprzewidzianej sytuacji – tłumaczy Michał Krajkowski, główny analityk Domu Kredytowego Notus.
Kłopotów można uniknąć
Pierwsza zasada, którą powinien kierować się każdy kredytobiorca, to nie chowanie głowy w piasek w przypadku wystąpienia problemów z regulowaniem comiesięcznych rat. Z bankiem można i trzeba rozmawiać. Oczywiście nie mamy co liczyć, że ten anuluje nam zadłużenie, kiedy pozna historię naszych problemów, ale możemy negocjować warunki umowy.
- W sytuacji, gdy pojawią się problemy ze spłatą najgorszym rozwiązaniem jest niezapłacenie raty bez powiadamiania banku, bez próby poszukiwania możliwego rozwiązania. Niezapłaconą kwotę i tak będziemy musieli uregulować, dodatkowo powiększoną o odsetki karne. Nieterminowe regulowanie zobowiązań znajduje także swoje odzwierciedlenie we wpisach w raporcie Biura Informacji Kredytowej. Oznacza to negatywne konsekwencje także w przyszłości, bowiem nierzetelnemu klientowi banki nie udzielą później już żadnego kredytu – przestrzega Michał Krajkowski z Domu Kredytowego Notus.
Rozwiązanie kłopotu ze spłatą kredytu zależy od tego, jak długo nasze problemy mogą trwać. Jeśli nie możemy zapłacić jednej lub trzech rat, bo np.: pojawiły się nieprzewidziane inne wydatki, to rozwiązaniem może być skorzystanie z wakacji kredytowych. Jak tłumaczy ekspert Domu Kredytowego Notus: - Jeśli kredyt był dotychczas terminowo spłacany, wówczas w większości banków przysługuje nam prawo do odroczenia terminu spłaty raty. Najczęściej możemy nie zapłacić tylko części kapitałowej, większość banków wymaga jednak, aby odsetki uregulować w terminie. Jest to rozwiązanie krótkoterminowe, pozwalające na obniżenie płatności maksymalnie przez 3 miesiące.
Innym sposobem na obniżenie wysokości comiesięcznej raty może być także rozłożenie spłaty kredytu na dłuższy niż wnioskowany okres. W przypadku np. kredytu hipotecznego zaciągniętego np. na 20 lat, rozłożenie spłaty na 30 czy 40 lat spowoduje, że rata będzie zauważalnie niższa. Podobnie będzie w przypadku kredytu konsumpcyjnego. Tutaj oczywiście maksymalny okres trwania kredytu jest dużo krótszy. Koniecznie jednak trzeba pamiętać o tym, że w przypadku dłuższego terminu spłaty, łączne koszty kredytu rosną wtedy niewspółmiernie do korzyści z niższej raty.
Ostatecznością w przypadku problemów ze spłatą kredytu hipotecznego jest sprzedaż nieruchomości i dzięki tak pozyskanym środkom spłacenie kredytu. Na pewno korzystniejsza będzie sprzedaż samodzielna niż doprowadzenie do sytuacji, że mieszkanie zostanie zajęte w drodze egzekucji i wystawione na sprzedaż. Koszty windykacji, karne odsetki mogą być bardzo wysokie, a uzyskana w drodze licytacji komorniczej kwota może wówczas nie zaspokoić całej należności.
Gdy mamy kilka kredytów
Jeśli mamy zobowiązania w kilku bankach i nie jesteśmy w stanie terminowo regulować rat tychże kredytów, to w takiej sytuacji dobrym rozwiązaniem może być kredyt konsolidacyjny. - Konsolidacja polega na zastąpieniu kilku zobowiązań jednym, udzielonym na dłuższy okres czasu, dzięki czemu miesięczne płatności są mniejsze niż suma dotychczasowych rat. Pomimo, iż kredyt konsolidacyjny spłaca się najczęściej kilkanaście lat, raty są na tyle niskie, że jesteśmy w stanie regulować je terminowo.
Takim kredytem możemy spłacić zadłużenie na karcie kredytowej, limit w rachunku osobistym, pożyczki gotówkowe, a także kredyty samochodowe. Niestety konsekwencją wydłużania okresu spłaty jest także wzrost łącznego kosztu takiego kredytu. Kredyt konsolidacyjny najczęściej będzie oznaczał więcej zapłaconych odsetek, ale dzięki niemu odzyskamy płynność finansową i będziemy mogli terminowo regulować raty – wyjaśnia Michał Krakowski z DK Notus.