Znowu czekają nas problemy z dostępnością leków refundowanych. Już teraz brakuje niektórych leków w hurtowniach. Od stycznia niektóre leki potanieją oraz zmienia się marża hurtowa z 6 na 5 procent.

Aptekarze i hurtownicy nie chcą robić zapasów bo straty będą musieli pokryć sami. Grzegorz Kucharewicz - prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej podkreśla, że obecne przepisy nie pozwalają, aby straty związane z przeceną pokrywali, na przykład, producenci leków.

"Ustawa refundacyjna nie przewidziała pokrywania jakichkolwiek strat" - mówi. Podkreśla, że w 2012 roku apteki straciły na przecenach leków refundowanych 90 milionów złotych i wiele aptek zbankrutowało. "Teraz sytuacja może powtórzyć się, jeśli będą duże zmiany cen" - dodaje.

Andrzej Stachnik - prezes Związku Pracodawców Hurtowni Farmaceutycznych przyznaje, że jest kilka powodów zmniejszających się zapasów leków. Podkreśla, że według zapowiedzi resortu zdrowia, 10 grudnia miała ukazać się lista leków refundowanych ale jeszcze jej nie ma.

Nieoficjalne informacje są takie, że redukcja cen leków może sięgać kilkunastu procent. To oznacza, że straty będą musiały pokryć apteki i hurtownie.

Marek Jędrzejczak - wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej radzi, by chorzy przewlekle wcześniej zaopatrzyli się w leki. Według niego, najlepiej wybrać aptekę, gdzie regularnie realizujemy recepty. Według aptekarzy i hurtowników, problemy z dostępnością leków mogą przedłużyć się do połowy stycznia.