W służbie zdrowia można zauważyć zbyt wiele wolnego rynku, co nie pomaga ani pacjentom, ani systemowi opieki – powiedział w czwartek podczas jednego z paneli Forum Ekonomicznego w Krynicy minister zdrowia Konstanty Radziwiłł.
Minister nawiązał do reformy systemu opieki zdrowotnej, którą podjęto dwadzieścia lat temu w Polsce. "Doświadczamy w ostatnim czasie więcej podejścia rynkowego, komercjalizacji, jeśli chodzi o opiekę zdrowotną. Co robi teraz rząd? Rząd zajmuje się ocenianiem, badaniem wskaźników i porównywaniem ich. Stoimy raczej na stanowisku, aby nieco zmienić kierunek, bo jest za dużo wolnego rynku w służbie zdrowia, to moja i rządu opinia; nie pomaga to pacjentom oraz systemowi służby zdrowia" – powiedział Radziwiłł. Jego zdaniem należy wprowadzić więcej uregulowań ze strony państwa w tej sprawie.
Zwrócił uwagę, że Polska porównuje swoje wydatki na zdrowie z innymi krajami. "Z tych porównań wynika, że wydajemy mniej niż inne kraje, jeśli chodzi o wydatki realne, ale też jeśli chodzi o PKB. To moim zdaniem powinniśmy zmienić, jeśli chcemy mieć lepszą opiekę zdrowotną" – podkreślił minister.
Jak zaznaczył, wyzwaniem dla Europy jest m.in. wysoki odsetek palaczy, otyłych oraz niewielka liczba osób, które regularnie wykonują ćwiczenia fizyczne. Dodał, że te problemy występują w mniejszym lub większym stopniu w każdym europejskim kraju, także w Polsce.
Odniósł się też do problemu wyjeżdżających z Polski pracowników służby zdrowia. "Oczywiście to powoduje wiele problemów. Ale ta mobilność lekarzy i pielęgniarek, widzimy to w Polsce, daje nowe możliwości. Lekarze nie tylko wyjeżdżają z Polski, ale także wracają do naszego kraju z większym doświadczeniem, to rozszerza nasze możliwości" – powiedział Radziwiłł.
Przypomniał, że w Polsce wprowadzono przepisy dotyczące sieci szpitali. "Chcemy, żeby opieka zdrowotna była bardziej skoordynowana i kompleksowa, żeby nie była to tylko list procedur, którą wykonują świadczeniodawcy" – wyjaśnił.
Również minister zdrowia Litwy Aurelijus Veryga zwrócił uwagę, na problem wyjeżdżającego personelu medycznego. "Pielęgniarki i lekarze kształcą się za krajowe pieniądze, a później wyjeżdżają. Musimy przyjrzeć się temu problemowi" – podkreślił.
Zwrócił uwagę także na problem uzależnienia od alkoholu. Jak mówił, duże spożycie tej substancji wpływa nie tylko na stan zdrowia, lecz także na dużą liczbę wypadków. Dodał, że rząd zabiega o to, aby pito mniej alkoholu na Litwie, dlatego wprowadzono zakaz reklamowania napojów alkoholowych w niektórych mediach.
Ellen Trane Norby z duńskiego ministerstwa zdrowia podkreśliła, że zapewnienie opieki zdrowotnej jest jednym z priorytetów Danii. "We wszystkich opcjach politycznych w Dani jest zgoda, że system opieki powinien być powszechny i bezpłatny" – podkreśliła. Dodała, że Dania zwiększyła w ostatnich latach budżet na ochronę zdrowia o jedną trzecią.
Roman Iłyk, wiceminister zdrowia Ukrainy, podkreślił, że rząd jest w trakcie reformowania służby zdrowia. Zwrócił uwagę, że zmiany są popierane przez prezydenta Ukrainy, WHO oraz Kościół. "Priorytetem dla Ukrainy jest reforma edukacji, sądownictwa, systemu emerytalnego i ochrony zdrowia" – mówił.