Bielskie biuro Aquamaris ogłosiło niewypłacalność; formalne oświadczenie zamierza przekazać marszałkowi woj. śląskiego w piątek. Samorząd tego regionu poinformował, że za granicą jest ponad 600 klientów biura. Na razie nie wiadomo, ilu z nich może potrzebować pomocy.

Rzecznik urzędu Witold Trólka poinformował PAP, że za granicą przebywa obecnie 612 klientów biura. W Bułgarii wypoczywa 167 klientów Aquamaris, w Egipcie - 96. W Grecji przebywają trzy grupy: 121-osobowa, 116-osobowa i 112-osobowa.

Na razie nie wiadomo, ilu turystów wysłanych przez Aquamaris może potrzebować pomocy. Urzędnicy marszałka ściągają od biura i przewoźników dane - m.in. o tym, czy wszyscy mają w pełni opłacone usługi w miejscu pobytu, jak skonstruowany jest grafik powrotów oraz czy powroty zostały już opłacone. Na razie wiadomo, że biuro było ubezpieczone na 126 tys. euro.

Samorząd woj. śląskiego dowiedział się o sytuacji Aquamaris w czwartek ok. godz. 18 - ze strony internetowej biura. Z pierwszych kontaktów pracowników marszałka z właścicielem Aquamaris wynika, że ten w piątek złoży oświadczenie o niewypłacalności.

Jeżeli do marszałka wpłynie takie oświadczenie, jego urzędnicy już formalnie uruchomią niezbędne procedury. Niezależnie od kwestii formalnej, samorząd już w czwartek skontaktował się m.in. z przewoźnikami i konsulami w poszczególnych krajach. "Chodzi o to, by akcja ruszyła w piątek pełną parą" - poinformował Trólka.

"Nagły spadek sprzedaży" powodem kłopotów

Wiceprezes firmy Aquamaris Ewa Kanik w opublikowanym na stronie internetowej oświadczeniu podała, że wpływ na decyzję o ogłoszeniu niewypłacalności miał „nagły spadek sprzedaży spowodowany kryzysem na rynku”. Poinformowała, że przyczyniły się do niej także problemy firmy lotniczej Air Poland, na bazie której biuro podróży skonstruowało swoją letnią ofertę, a także biura Sky Club, z którym Aquamaris związany był umowami dotyczącymi przelotów charterowych. Ponadto bielskie biuro – jak podano w oświadczeniu - do czwartkowego popołudnia nie otrzymało potwierdzenia rejsów od brokera GTS na wyloty z kraju między 2 a 5 sierpnia.

Biuro podróży Sky Club z Warszawy, które organizowało wycieczki pod marką własną oraz Triady, złożyło wniosek o upadłość 4 lipca. Poza granicami Polski znajdowało się wówczas ok. 4,7 tys. klientów biura.

Kanik napisała, że dodatkowym argumentem za ogłoszeniem niewypłacalności była odmowa kontynuowania przez ubezpieczyciela gwarancji, co doprowadziło do wycofania się inwestora zagranicznego, z którym prowadzone były negocjacje na temat wejścia do spółki i podwyższenia kapitału.

Przedstawiciele bielskiego biura podróży nie odbierali w czwartek wieczorem telefonów.

Od początku sezonu turystycznego już sześć biur podróży ogłosiło upadłość lub niewypłacalność. Upadłość ogłosiły także spółki lotnicze należące do grupy OLT Express: OLT Express Regional (realizująca loty krajowe) oraz OLT Express Poland (realizująca loty czarterowe dla biur podróży).