ZAINTERESOWAŁ CIĘ TEN TEMAT? CZYTAJ WIĘCEJ W TYGODNIKU E-DGP >>
Zagęszcza się sieć, którą fiskus zarzuca na nieuczciwych przedsiębiorców prowadzących obrót towarami akcyzowymi. Mało kto wie, że już pod koniec grudnia ruszy bałtycki pakiet przewozowy – ANPRS, czyli system rozpoznawania numerów rejestracyjnych pojazdów za pomocą kamer. Polska rozpocznie wymianę informacji z Litwą, Łotwą i Estonią, a docelowo system ma działać w całej Grupie Wyszehradzkiej.
Zagęszcza się sieć, którą fiskus zarzuca na nieuczciwych przedsiębiorców prowadzących obrót towarami akcyzowymi. Mało kto wie, że już pod koniec grudnia ruszy bałtycki pakiet przewozowy – ANPRS, czyli system rozpoznawania numerów rejestracyjnych pojazdów za pomocą kamer. Polska rozpocznie wymianę informacji z Litwą, Łotwą i Estonią, a docelowo system ma działać w całej Grupie Wyszehradzkiej.
/>
Cel? Lepsze śledzenie przepływu towarów i wyeliminowanie szarej strefy. A niektórzy eksperci już się zastanawiają, czy z czasem system ANPRS może zastąpić w prowadzony przed zaledwie kilkoma miesiącami nasz krajowy pakiet przewozowy. W końcu projekt nowelizacji ustawy o drogach publicznych, który pod koniec listopada przyjął rząd, pozwoli Krajowej Administracji Skarbowej, Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego oraz Straży Granicznej instalować kamery przy drogach. Z uzasadnienia wynika, że fiskus myśli również o tym, żeby ich użyć do wyłapywania nadużyć celno-podatkowych.
Na razie resort finansów udoskonala pakiet przewozowy. W Sejmie trwają prace nad projektem nowelizacji, która nakaże wyposażyć pojazdy przewożące towary wrażliwe w geolokalizatory. Fiskus łatwiej sprawdzi, czy ciężarówka faktycznie przebyła deklarowaną trasę. Co jednak istotne: dane będą rejestrowane, a urzędnicy nawet po 12 miesiącach odtworzą z dokładnością co do sekundy tempo jazdy, przystanki, zmiany kierunku. A lada chwila trafi pod obrady rządu jeszcze jeden projekt, zgodnie z którym monitoring obejmie także kolej.
Kamery i GPS to nie wszystko. Postrachem firm transportowych jest Krajowy Rejestr Elektroniczny Przedsiębiorców Transportu Drogowego, który ruszył pod koniec listopada. To część wielkiego europejskiego systemu, który ma ułatwić przepływ informacji o naruszeniach przepisów drogowych. Dzięki niemu niemieckie służby dowiedzą się o naruszeniach w Polsce, a polskie szybciej poznają, co dzieje się we Francji. Jedno jest pewne: Wielki Brat coraz dokładniej kontroluje polskie i europejskie drogi.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama