W czerwcu na deweloperskiej konferencji WWDC gigant z Cupertino zaprezentował najnowszą wersję systemu operacyjnego iOS. Już wtedy wiadomo było, że premiera nowych mobilnych urządzeń Apple’a jest kwestią kilku miesięcy. Według dziennikarzy serwisu All Things D, iPhone 5S zadebiutuje dokładnie 10 września br.
Oprócz nowego systemu operacyjnego, nowy iPhone zostanie wyposażony w czytnik linii papilarnych, który ma zostać umiejscowiony pod okrągłym przyciskiem HOME. Niewykluczone jest również lekkie „podrasowanie” procesora i wbudowanego aparatu.
Przy okazji premiery nowego iPhone’a powraca temat jego budżetowej wersji, o której media plotkują już od wielu miesięcy. W założeniu „tani iPhone” miałby zostać wykonany z tańszych materiałów i oferować nieco słabszą specyfikację sprzętową. Jego wielką zaletą miałaby być natomiast cena – Amerykanie zapłaciliby za smartfona około 100 dolarów.
Wprowadzając do swojej oferty budżetowe smartfony, Apple zrezygnowałoby ze wieloletniej strategii, która dotychczas opierała się na urządzeniach z kategorii premium. Być może taka jest jednak cena zwycięstwa w rywalizacji z Samsungiem?