nVidia Shield została zaprezentowana kilka miesięcy temu, przy okazji premiery nowego układu Tegra 4, który składa się z czterech rdzeni Cortex A15 taktowanych zegarem 1,9 GHz. Konsola zaoferuje 5-calowy ekran o rozdzielczości 1280x720, 2GB pamięci RAM, moduł Wi-Fi, 16 GB wbudowanej pamięci oraz slot kart microSD. Całość pracować będzie na popularnym systemie Android 4.2.1 Jelly Bean.
Jednym z najważniejszych elementów konsoli nVidia jest wygodny i ergonomiczny kontroler, który przypomina popularnego pada do XboX-a 360. To właśnie kontroler ma stanowić o przewadze Shield nad coraz potężniejszymi smartfonami i tabletami, które coraz częściej pełnią rolę przenośnych konsol do gier. Sęk w tym, że do smartfona również można podpiąć kontroler, choćby dzięki urządzeniu GameKlip.
Póki co, największą przewagą Shiled nad konkurencją jest więc mocny układ Tegra 4 i możliwość streamingu gier na ekran komputera. Przewaga ta stopnieje jednak w momencie, w którym Tegra 4 trafi do konkurencyjnych urządzeń. To stanie się już wkrótce, bo trudno sobie wyobrazić, aby nVidia zachowała swój najnowszy układ na wyłączność.
Shield pojawił się już w ofercie amerykańskich sklepów. Dostawy urządzenia mają się rozpocząć pod koniec czerwca. Wciąż nie znamy europejskiej daty premiery konsoli.