Zapowiada się deszcz pieniędzy dla zacofanej polskiej energetyki, ale też potężny impuls dla zdziesiątkowanej bankructwami budowlanki. Energetyczny gigant PGE w ciągu siedmiu lat chce wydać na inwestycje astronomiczną kwotę 50 mld zł. Autostrady odchodzą w cień. Teraz czas na bloki węglowe i wiatraki
ikona lupy />
Najnowsze wyniki finansowe wielkiej energetycznej czwórki / Dziennik Gazeta Prawna
Takie jest założenie przedstawionej wczoraj strategii na lata 2014–2020. Pieniądze mają pochodzić – po pierwsze – z gotówki wygenerowanej przez PGE (grupa zakłada zysk EBITDA na poziomie 8–9 mld zł rocznie). Po drugie, spółka sięgnie po kredyty bankowe, a być może wyemituje też obligacje.
15 mld zł pójdzie na budowę nowych bloków węglowych: łącznie prawie 2300 MW w Opolu i Turowie. – Węgiel brunatny i kamienny pozostają najbardziej konkurencyjnymi kosztowo źródłami energii – twierdzi Marek Woszczyk, prezes PGE.
Budowa nowych bloków w Opolu już trwa, chociaż cieniem kładą się na niej problemy spółki wykonawczej Polimex-Mostostal ze spłatą wierzycieli. W Turowie jako wykonawca zostało wybrane konsorcjum Hitachi i Budimeksu, ale wbicie łopaty wciąż blokują Chińczycy składający odwołania od wyniku przetargu.
Ponad 18 mld zł PGE chce przeznaczyć na modernizację przestarzałych źródeł wytwarzania. Na nowe farmy wiatrowe gotowa jest wydać 1,7 mld zł. Do 2016 r. grupa chce skończyć budowę ponad 230 MW nowych mocy z wiatru, w przygotowaniu jest kolejnych 880 MW. Ale prezes Woszczyk zastrzegł, że realizacja kolejnych projektów uzależniona jest od docelowego kształtu systemu wsparcia dla odnawialnych źródeł energii (OZE). W portfelu inwestycyjnym jest 1100 MW mocy z kogeneracji (czyli elektrociepłowni). Plan przewiduje wreszcie wydanie w latach 2014–2016 ok. 700 mln zł na uruchomienie programu jądrowego. Budowa pierwszego bloku miałaby ruszyć dopiero w 2020 r.
PGE atakuje, ale gruszek w popiele nie zasypiają pozostali gracze. Prezes Tauronu Dariusz Lubera powiedział DGP, że szacunkowe nakłady inwestycyjne jego grupy do 2022 r. to od 37 do 42 mld zł. Koronną inwestycją jest budowa do 2019 r. bloku węglowego o mocy ponad 900 MW w Elektrowni Jaworzno (za 6 mld zł). Planowane przez poznańską Eneę wydatki inwestycyjne na wytwarzanie w latach 2014–2020 to ok. 13,6 mld zł, z tego 5,9 mld zł zostanie przeznaczonych na źródła konwencjonalne. Gdańska Energa chce inwestować ok. 3 mld zł rocznie w sieci dystrybucyjne, budowę elektrowni gazowych i rozwój OZE.
Na Forsal.pl galeria zdjęć: Elektrowania Bełchatów – stąd pochodzi najtańszy prąd w Europie