Poza tym, że dieta ta pozwala zachować szczupłą sylwetkę, obniża też ciśnienie krwi i cholesterol.
Naukowcy z londyńskiego Imperial College, wyjaśniają, że posiłki powinny zawierać wartość energetyczną na poziomi 300 kalorii. Zaznaczają również, że częstsze jedzenie, nie oznacza spożywania większej ilości produktów.
"Zagrożeniem dla tej diety może być przekonanie ludzi, że hasło +jedz częściej+ będzie równoznaczne z +jedz więcej+. Przejadając się najczęściej sięgamy po produkty tłuste, z wysoką zawartością cukru, soli - wszystkie te produkty zaprzeczają idei częstego jedzenia" - wyjaśnia dr Susan Jebb. I zachęca do dzielenia posiłków na mniejsze porcje.
"Jedzenie mniej, a częściej jest niezwykle proste. Można np. podzielić obiad na pół i z jednego posiłku zrobić dwa, z czego jeden zjemy nieco później" - instruuje specjalistka.