Minister Arłukowicz uznał, że dyrektor CZD, profesor Janusz Książyk, nie jest w stanie wyprowadzić szpitala z trudnej sytuacji finansowej.
Według resortu, zadłużenie Centrum Zdrowia Dziecka wymaga restrukturyzacji, a Instytut nie jest w stanie sam obsługiwać swoich wierzytelności. W raporcie, powołany przez Ministerstwo Zdrowia zespół wzywa do głębokiej reorganizacji Centrum, której celem byłoby przynajmniej zbilansowanie kosztów przez przychody. Mimo udzielenia pomocy finansowej, bez podjęcia odpowiednich działań Centrum nie będzie mogło stabilnie działać - podkreślają autorzy raportu.
Według nich, już sam dług, który spowodował kryzys w Centrum, został niedoszacowany. Do kwoty wykazywanych zobowiązań, we wrześniu ponad 206,6 mln zł należy dodać kwotę około 35 mln zobowiązań z braku księgowania odsetek od długu.
Według zespołu, koszty działalności Centrum z roku na rok zwiększają się o kilka milionów złotych, podczas gdy w tym samym czasie, przychody maleją w skali kilkunastu milionów złotych. Zespół wskazał na niepokojący wzrostu kosztów, który dotyczy przede wszystkim kosztów pracy. Przerost zatrudnienia dotyczy wszystkich grup pracowników, najbardziej widoczny jest wśród sekretarek czy ogrodników, inspektorów ochrony środowiska, pracowników zajmujących się komunikacją z mediami.
Wśród innych spraw, zespół wytknął Centrum także niewystarczające wykorzystanie bloku operacyjnego przez kliniki zabiegowe.