Według danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego liczba zachorowań na odrę na Mazowszu pozostaje na tym samym poziomie i dotyczy 17 osób. Dzieci, głównie z powiatu pruszkowskiego, które zostały zarażone odrą, nie były szczepione.
"Mamy odrę zawleczoną z zagranicy. Własnej odry nie mamy od kilku lat. Mam nadzieję, że uda nam się zachować statut kraju wolnego od odry rodzimej" – powiedział Jarosław Pinkas w niedzielę w TVN 24.
Główny Inspektor Sanitarny podkreślił, że powinniśmy wymagać szczepień od obcokrajowców, którzy pozostają w Polsce na dłużej. "Powinniśmy zapytać czy byłeś szczepiony i czy nie powinieneś tego zrobić" – oznajmił Pinkas.
Przyznał, że obecna sytuacja epidemiologiczna "wymaga intensywnych prac, żeby szczególnie cudzoziemcy, którzy pracują u nas dłużej byli zaszczepieni". Podkreślił, że dotyczy to przede wszystkim osób, które są zatrudniane do opieki nad dziećmi.
"Pracujemy obecnie wspólnie z ministrem MSWiA, żeby doprowadzić do jakiejś racjonalnej regulacji. Jednak musi się to odbywać w sposób bardzo delikatny" – powiedział szef GIS.
Przypomniał, że odra jest chorobą śmiertelną. "Może przechodzić w sposób +gładki+. Natomiast istnieje cała masa powikłań, które są niezwykle groźne" - ocenił.
Według danych inspektoratu liczba zachorowań na odrę na Mazowszu pozostała na poziomie 17 osób. Pinkas zapewnił podczas konferencji prasowej w niedzielę rano, że sytuacja jest w pełni opanowana. "Zobaczymy oczywiście, co przyniesie jutrzejszy dzień (poniedziałek - PAP), ale mam taką nadzieję, a nawet pewność, że sytuacja jest w pełni opanowana" - dodał.