Od poniedziałku do piątku na hiszpańskich lotniskach będzie panował chaos. Strajkować będzie personel naziemny i pokładowy Iberii, Vuelingu, Iberii Express i Air Nostrum. Do protestu nie przyłączyli się piloci.
Przyczyną strajku jest zapowiedź zwolnienia 3800 osób i rezygnacja z deficytowych - zdaniem władz przewoźnika - tras. Protest nie obejmie połączeń między Balearami i Wyspami Kanaryjskimi. Dotknie 50 procent lotów krajowych i 50 procent zagranicznych. Na opublikowanej przez Iberię liście odwołanych lotów nie ma połączeń z Polską.