W ciągu ostatniego roku w Polsce upadło ponad 80 firm budowlanych. Będą następne. Kto dokończy rozpoczęte inwestycje?
Z powodu fali upadłości w branży budowlanej atmosfera w rządowych gabinetach jest napięta. Ktoś przecież będzie musiał dokończyć rozpoczęte inwestycje. Nie wszyscy uczestnicy konsorcjów dadzą radę przejąć zadania po upadających liderach. Rządowa agencja odpowiedzialna za budowę dróg będzie musiała znaleźć rozwiązanie w sytuacji, gdy z wielu placów robót zejdą wykonawcy. Może to oznaczać konieczność ogłaszania nowych przetargów, a to będzie się wiązać z gigantycznym poślizgiem inwestycji, które już i tak są mocno opóźnione.
Liderzy wypadają z gry
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie wie, co stanie się z budową autostrady A4 na wysokości Rzeszowa. Nie ma szans na otwarcie trasy w tym roku. Drogowcy wypowiedzieli umowę firmie Radko, która w ciągu 23 miesięcy zrealizowała tylko 49 proc. prac, a na jej konta wchodził komornik. Są małe szanse na udźwignięcie inwestycji przez pozostałych członków konsorcjum realizujących kontrakt: Autostradę Wschodnią i Punj Lloyd z Indii. Przekazanie odcinka z wolnej ręki innym firmom nie wchodzi w grę.
– W sprawie tego kontraktu nie podjęliśmy jeszcze decyzji. Trwają prace nad trybem procedowania, który będzie skuteczny i zgodny z prawem zamówień publicznych i przepisami unijnymi – mówi rzeczniczka GDDKiA Urszula Nelken.
Zagrożone są też m.in. kontrakty z udziałem tarnowskiej spółki Poldim, która ogłosiła upadłość w zeszłym tygodniu. Jej zadłużenie przekracza 100 mln zł. Od początku roku przestała płacić podwykonawcom.
Na prestiżowych odcinkach autostradowych odpowiedzialność za zobowiązania Poldimu wzięli w trybie awaryjnym współkonsorcjanci – spółki z udziałem kapitału niemieckiego. Na A1 między miejscowościami Sójki i Kotliska liderem został Bogl a Krysl (jak na A2 po DSS, która też splajtowała). Trasę A4 między Brzeskiem i Wierzchosławicami przejął Heilit + Woerner.
Konsorcjalny pat
Jest kilka przypadków, w których przejęcie odpowiedzialności przez partnerów z konsorcjum nie wchodzi w grę. Powód – pochodzą z tej samej, zagrożonej plajtą grupy budowlanej.
Tak jest w przypadku PBG, Hydrobudowy i Aprivii – firm, które są filarem programu drogowego. Budują m.in. A4 między Tarnowem a Dębicą za 1,75 mld zł, gdzie na placu został już tylko jeden z członków konsorcjum – irlandzka grupa SIAC. Na kontrakcie na A1 z Brzezia do Kowala za prawie miliard, gdzie budowały PBG, Aprivia i Hydrobudowa, została irlandzka spółka SRB. Z powodu problemów PBG zagrożona jest też budowa S5 z Poznania do Wrocławia. Trwają negocjacje w sprawie przesunięcia terminu oddania drogi z października na czerwiec przyszłego roku.
Później i drożej
Branża huczy od plotek, które firmy będą następne. Chodzi o kolejne zagrożone kontrakty o łącznej wartości 5,2 mld zł.
– Dalsze bankructwa to kwestia czasu – twierdzi prezes Izby Gospodarczej Drogownictwa Wojciech Malusi. – Z powodu wojny cenowej w przetargach i wzrostu cen asfaltu większość ze 145 kontraktów GDDKiA jest realizowana ze stratami. Firmy tracą płynność finansową – ostrzega.
– W przypadku upadłości układowej w grę wchodzi możliwość zawarcia porozumienia w zakresie zobowiązań wobec podwykonawców i spłacenie należności albo rozłożenie ich na raty. W tych warunkach dalsza realizacja kontraktów będzie jak najbardziej możliwa – mówi rzeczniczka GDDKiA.
To urzędowy optymizm, bo wierzyciele nie muszą być skłonni do współpracy. Resort transportu ma czarny scenariusz. – Jeśli spółka utraci zdolność prowadzenia procesu inwestycyjnego, będzie trzeba ogłosić nowy przetarg – przyznał minister transportu Sławomir Nowak.
To znaczy, że resort nie zdecyduje się na powtórkę z kontrowersyjnego powierzenia bez przetargu odcinka C na A2 Bogl a Krysl. Według Zbigniewa Kotlarka, prezesa Polskiego Kongresu Drogowego, było to niezgodne z prawem, które upiekło się resortowi dzięki pośpiechowi przed Euro 2012. Nowe przetargi mogą oznaczać nawet rok opóźnienia i będą wiązały się ze wzrostem wartości kontraktów.
Trzeba ogłosić nowe przetargi, co oznacza olbrzymie opóźnienia
Komentarze (13)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarsze(były stocznie, były kopalnie, było wojsko, były szkoły wiejskie, przedszkola, były wartości, była godność)
A co moze teraz nie ma CBA?? Bo tobie tak się wydaje. Jeżeli chodzi o stocznie to rząd zrobił wszystko co mogl zrobić ,aby je uratować. A co teraz głupi PiSiorze nie ma kopalń ,wojska przedszkoli?? Wojsko to nawet jeszcze lepiej funkcjonuje niż za czasow pisowskich. Jakie wartości?? Chyba tylko Kościol ,ktoremu PiS wchodził w d**ę i na ktorym zbijał kapitał polityczny. Oni tylko działali pod dyktando Kościoła, mowili w imieniu Koscioła , działali na rzecz i dobra Kościoła, przekręty na rzecz Koscioła(niezgodne z prawem przekazanie 40 mln zł na swiątynie w warszawie). Gdyby ludzie z PiSu mieli godnosc to by sami przyznali sie do porażki a nie szukali winnych wśrod innych, gdyby Kłamczyński miał godnośc to juz dawno odszedłby z polityki. Wygrana PiSu to wygrana Koscioła a wtedy będziemy żyli w cZasach średniowiecza: Prześladowanie niewierzących , zakaz handlu w niedzielę, obowiazkowa religia i chodzenie do Kościoła, zakaz aborcji i invitro, wszystkie pieniądze z budżetu państwa dla Kościoła. A co ma rzad do tego ,ze na budowanej drodze odkryte zostały śmieci albo sedesy?? Całkowitą odpowiedzialnośc ponosi wykonawca , ktory tego nie usunał i ewentualnie nadzor inwestorski. To ,ze firmy budowlane bankrutują , winne jesr Prawo Zamowień Publicznych , a przede wszystkim stosowanie kryterium najnizszej ceny. Ponadto błędem jest to ,ze nie ma możliwości waloryzacji cen kontraktow w przypadku wzrostu cen materiałów budowlanych i paliw. Jak PiS rzadził to tylko wstrzymywał rozwoj autostrad i drog ekspresowych , PiS jest zaprzeczeniem nowoczesnosci. Oni są tylko po to by działać na rzecz i dobra kościoła. Teraz mamy w budowie ponad 1,5 tysiaca km drog ekspresowych i autostrad , a jak PiS rządził to wcale nie bylo. Teraz są rekordowe wydatki na budowę drog w Polsce i wynoszą 30 mld zł w ksali roku(jak PiS rządził było kilka razy mniej). Rządy PiSu to rządy :wstydu ,kompromitacji, ośmieszenia i upokorzenia dla Polski. Gdyby PiS rzadził to szybko byście Tuska pokochali i PO , od razu byscie popędzili na antyrządowe manifestacje, a jak by to nic nie dało , to pouciekali byscie za granice aż byście skarpetki pogubili, szczegolnie jakby było wojna polsko-rosyjska, ktora byłaby na pewno jakby PiS rzadził(bo przecież oni uważają ,ze to Rosja przeprowadziła zamach na samolot prezydencki), ponadto wojnę wywołała by pisowska nienawiśc do Rosji. Nawet Macierewicz powiedział ze to"wypowiedzenie wojny". I skonczyłoby się to podniecanie swoim sekciarskim patriotyzmem(bo wiadomo , ze PiS to XIXwieczna , obciachowa, zacofana ,żałosna, głupia , nienormalna, nieudolna koscielna sekta. Nic nie robili tylko szkodzili.
Panowie dosc polityki i politykierstwa, niech wygrywaja i chinczycy, od czego mamy naszych fachowcow od prawa miedzynarodowego, na calym swiecie jest to samo za bubel trzeba zaplacic, podwojnie.
Jesli fachowcy szpece,specjalisci i inni tepoglowi nie wiedza to podpowiem jak.
1. za speprzona robote firma ma,
a. zaplacic za material
b. ma zerwac spieprzona nawierzchne
c. ma wyiezc do siebie za granice zerwany spieprzony material
d. ma od nowa za swoje pieniadze wszystko wykonac od nowa
e. i wtedy prawdziwy komisarz ludowy wraz ze swoja grupka komisarzy fachowcow ponownie odbiera ponownie juz na pol spieprzona robote i placi im potracajac inne niedociagniecia tak ze firma otrzyma 10% na koncu
f. i wtedy jest nauczka do konca zycia
d. zas sabotazystow w ministerstwie czy w kolesiostwie do kicia i dozywocie - i wtentczas POlska bedzie POlska
Panowie dosc polityki i politykierstwa, niech wygrywaja i chinczycy, od czego mamy naszych fachowcow od prawa miedzynarodowego, na calym swiecie jest to samo za bubel trzeba zaplacic, podwojnie.
Jesli fachowcy szpece,specjalisci i inni tepoglowi nie wiedza to podpowiem jak.
1. za speprzona robote firma ma,
a. zaplacic za material
b. ma zerwac spieprzona nawierzchne
c. ma wyiezc do siebie za granice zerwany spieprzony material
d. ma od nowa za swoje pieniadze wszystko wykonac od nowa
e. i wtedy prawdziwy komisarz ludowy wraz ze swoja grupka komisarzy fachowcow ponownie odbiera ponownie juz na pol spieprzona robote i placi im potracajac inne niedociagniecia tak ze firma otrzyma 10% na koncu
f. i wtedy jest nauczka do konca zycia
d. zas sabotazystow w ministerstwie czy w kolesiostwie do kicia i dozywocie - i wtentczas POlska bedzie POlska
""Nie zadne tam "Kaczyńskiego i PIS". To jest myslenie magiczne, że za wszystko teraz odpowiada Tusk i jego rząd. Gdyby rządzili tamci, być może wcale nie byłoby lepiej.""""
Było by lepiej!
Oprócz ceny są kary umowne, jest termin rozwiązania umowy, są terminy pośrednie, są lepsze i gorsze finansowe warunki zabezpieczenia wykonania, wybrano najgorsze.
Było CBA, są kolesie.
(były stocznie, były kopalnie, było wojsko, były szkoły wiejskie, przedszkola, były wartości, była godność)
... pismaki i czytający ich medioci niech nie mówią, ze to będzie faszyzm.
Proszę o informację kto pisał, że się wstydzi swojego kraju podczas prezydentury Lecha Kaczyńskiego.
Dlaczego się teraz nie wstydzi?
serwisy.gazetaprawna.pl/transport/artykuly/625277,budowa_trasy_s2_zablokowana_przez_wysypisko_smieci.html
-- " Autostrada zbudowana z sedesów"
serwisy.gazetaprawna.pl/transport/artykuly/624128,droga_z_sedesow_fatum_nad_s2.html
do - 4: drogowiec - A kto udzieli gwarancji ?- Covec ! -)))
Co do długów zaciągniętych przez p.Tuska to proponuje by wyborcy PO za nie zaplacili -ja ich nie zaciągałam.