"31 grudnia 2011 r. w Polsce zarejestrowano 1138 samolotów, o 20 więcej niż w 2010 r., a 2665 osób miało uprawnienia do prowadzenia maszyn silnikowych" - poinformowała PAP Karina Lisowska z biura prasowego Urzędu Lotnictwa Cywilnego (ULC).
Więcej prywatnych samolotów i pilotów amatorów, to większy ruch na polskim niebie. Grzegorz Hlebowicz, rzecznik prasowy Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej - instytucji, która nadzoruje ruch lotniczy nad Polską - uważa, że w tym roku także wzrośnie liczba lotów w tej grupie. Jednak nie jest łatwo ruch ten oszacować - zaznaczył.
Według statystyk ULC w grudniu 2010 r. było zarejestrowanych 1118 samolotów. Tymczasem w najnowszym raporcie KPMG podano, że w styczniu 2011 r. w Polsce zarejestrowanych było 2215 statków powietrznych.
Do sterowania cięższych samolotów konieczna jest licencja pilota
Różnica wynika z tego, że KPMG uwzględnia też maszyny ultralekkie, czyli takie, które można pilotować mając tylko tzw. świadectwo kwalifikacji. Do sterowania cięższych samolotów konieczna jest licencja pilota. Oba certyfikaty wydaje ULC.
Grzegorz Hlebowicz powiedział, że w ubiegłym roku wpływ na popularność prywatnych lotów miała nie tylko rosnąca liczba licencji i samolotów, co dni, w których można było latać, czyli pogodnych z dobrą widocznością.
Aby uzyskać uprawnienia do pilotowania samolotów ultralekkich, czyli o masie startowej poniżej 495 kg należy ukończyć szkolenie i zdać dwa egzaminy. Teoretyczny kosztuje 50 zł, a praktyczny - 60 zł, jednak niezbędne jest wcześniejsze szkolenie, co wiąże się z wydaniem kilkunastu tysięcy złotych. Kurs przygotowawczy dla pilotów cięższych samolotów jest o kilka tysięcy droższy.
Jak wyjaśnia Karina Lisowska z ULC, świadectwa kwalifikacyjne trzeba obowiązkowo odnawiać co roku. Także rok ważne są licencje dla pilotów turystycznych w wieku powyżej 50 lat.