Urząd miejski w poniedziałkowym komunikacie zapewnił, że od grudnia ub.r. operatorzy dostarczają mieszańcom domów jednorodzinnych worki na zbieranie odpadów. Jak poinformowano, do ponad 70 tys. punktów odpowiednie worki zostaną dostarczone w przeciągu kilku najbliższych dni. Firmy śmieciowe oklejają też dotychczasowe pojemniki nowymi naklejkami.
Magistrat wyjaśnił, że w 5-pojemnikowym systemie segregacji odpadów komunalnych jest nowa frakcja bioodpadów, rozumianych jako resztki kuchenne, ale bez pochodzenia zwierzęcego, tłuszczu czy kości.
Jak należy wyrzucać śmieci?
Niebieski kubeł przeznaczony jest na papier. Chodzi o czyste opakowania z papieru i tektury, gazety, czasopisma i ulotki, kartony, zeszyty, papier biurowy.
Do żółtego pojemnika należy z kolei wyrzucać metale oraz tworzywa sztuczne (puste opakowania, zgniecione butelki plastikowe, zakrętki od butelek i słoików, plastikowe opakowania, torebki, worki foliowe, kartony po sokach i mleku tzw. tetrapaki, zgniecione puszki po napojach i żywności).
Kolejny pojemnik (zielony) przeznaczony jest na szkło - puste opakowania szklane, butelki szklane, słoiki, szklane opakowania po kosmetykach, puste szklane opakowania po lekach.
Czwarty pojemnik o kolorze, z naklejką brązową przeznaczony jest na odpady bio np.: odpadki warzywne i owocowe, skorupki jaj, fusy po kawie i herbacie, zwiędłe kwiaty oraz rośliny doniczkowe, resztki jedzenia bez mięsa, kości oraz tłuszczów zwierzęcych.
Należy pamiętać, że mięso, kości czy tłuszcze zwierzęce należy wyrzucić do czarnego pojemnika przeznaczonego na śmieci zmieszane. Do niego trafić też powinny: mokry lub zabrudzony papier, zużyte materiały higieniczne, w tym pieluchy jednorazowe, żwirek z kuwet dla zwierząt, fajans, potłuczone szkło i lustra, tekstylia.
"Do pojemnika na odpady zmieszane wrzucamy tylko to, czego nie udało sią rozdzielić do wymienionych pojemników na odpady segregowane lub czego nie można oddać do Punktu Selektywnej Zbierania Odpadów Komunalnych, tzw. PSZOK" - podkreślił magistrat.
Mieszkańcy stolicy powinni również pamiętać, że zgodnie z uchwalonym przez radę miejską regulaminem utrzymania czystości i porządku, na ternie nieruchomości selektywnie należy zbierać również odpady zielone (szara naklejka na pojemniku) oraz odpady wielkogabarytowe.
"Aż 80 proc. odbieranych odpadów to odpady zmieszane, dlatego tak ważna jest edukacja. Nasza kampania informacyjna będzie trwała do końca marca. Mam nadzieję, że ułatwi warszawiankom i warszawiakom rozróżnianie frakcji" - wskazał cytowany w komunikacie wiceprezydent stolicy Michał Olszewski.
Magistrat wyjaśnił, że kampania widoczna jest m.in. w metrze, na przystankach autobusowych, Galerii Multimedialnej na stacji Świętokrzyska, w autobusach, tramwajach i SKM. W Wydziałach Obsługi Mieszkańców są dostępne materiały informacyjne (plakaty i ulotki), w bezpłatnej prasie lokalnej od 10 stycznia do końca marca zostaną opublikowane ulotki informacyjne, które mieszkańcy mogą wyciąć i zachować. Materiały na temat nowych zasad segregacji można też pobrać ze strony www.czysta.um.warszawa.pl.
Urząd przypomniał, że od 28 grudnia na stronach operatorów (www.mpo.com.pl, www.lekaro.pl, www.suezpolska.com oraz na stronie www.czysta.um.warszawa.pl dostępne są nowe harmonogramy odbioru odpadów komunalnych, które uwzględniają wymagania nowego system segregacji.
"Nowe zasady segregacji odpadów w Warszawie są wdrażane stopniowo. Część obecnie używanych pojemników ma nowe oznakowanie – naklejki z opisem frakcji znajdującej się na pojemnikach. Dopóki w altanach śmietnikowych są trzy pojemniki, mieszkańcy mogą segregować według dotychczasowego systemu. Przejście na nowy system może potrwać parę tygodni" - wyjaśnił magistrat.
Jak na razie śmieci od warszawiaków odbierane są przez dotychczasowych operatorów, czyli Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania, Suez Polska oraz P.P.H.U. Lekaro Jolanta Zagórska. Taka sytuacja potrwa do czasu rozstrzygnięcia przetargu na odbiór odpadów w stolicy i podpisania umów docelowych.
W ubiegłym tygodniu Olszewski pytany na konferencji przez dziennikarzy, kiedy można spodziewać się ostatecznego rozstrzygnięcia przetargu przyznał, że ze względu na odwołania firm będzie to mogło trwać nawet kilka miesięcy. Dodał, że podobnie działo się w 2013 roku.
W przetargu wpłynęło 9 ofert, a w styczniu odbędzie się aukcja elektroniczna. Wtedy też poznamy ostateczną wartość kontraktów. Umowy wynikające z przetargu będą obowiązywać przez trzy kolejne lata, od chwili rozstrzygnięcia przetargu i podpisania umów.