Urzędy centralne mają coraz mniej ofert pracy dla absolwentów Krajowej Szkoły Administracji Publicznej, rządowej uczelni kształcącej elitarne kadry urzędnicze - informuje "Rzeczpospolita".

W ubiegłym roku aż 32 proc. ofert pracy nadesłanych z urzędów do KSAP zwrócono (w 2006 r. - niespełna 10 proc.). Powodów jest kilka. Administracja publiczna szuka dziś przede wszystkim specjalistów w wąskich dziedzinach, np. prawników - administratywistów czy inżynierów ze znajomością prawa administracyjnego. KSAP ich nie kształci.

"Oferta kształcenia KSAP jest niedostosowana do potrzeb współczesnej administracji" - oceniła Kancelaria Premiera w raporcie na temat szkoły. Raport niemal wprost stawia pytanie, czy KSAP powinna nadal istnieć. A w Kancelarii Premiera coraz głośniej mówi się o jej likwidacji - czytamy w "Rzeczpospolitej".