Nie chcemy wprowadzać przymusu szczepień przeciw COVID-19, pozostaje nam długofalowa edukacja obliczona na zmianę postaw społecznych – powiedział w środę pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk. Przekazał, że nie ma też decyzji o odpłatności szczepień.
Niemal 19 mln osób w Polsce jest w pełni zaszczepionych przeciwko COVID-19. Jednak ich liczba od dłuższego czasu rośnie w niewielkim tempie.
Dworczyk zapytany w Radiu ZET, jak rząd chce przekonać niezaszczepionych Polaków do szczepień, ocenił, że "nie ma żadnych danych, które mówią, że odporność stadna jest nabywana po zaszczepieniu 70-80 proc.". "Oczywistym jest fakt, żeby jak największa część populacji została zaszczepiona. To jest bezdyskusyjne" – dodał.
Pełnomocnik rządu ds. szczepień stwierdził, że "dorośli Polacy są sceptyczni wobec szczepień". Wskazał na dwie metody przekonania Polaków do szczepień – długofalowa edukacja lub przymus szczepień.
"Edukacja, czyli długofalowy projekt zmierzający do zmian postaw społecznych, dzieci, młodzieży i osób starszych. Są zajęcia w szkole, MEiN ma cały program, w którym przekazywane są rzetelne informacje na temat szczepień, nie tylko przeciw COVID-19. Są webinaria organizowane dla rodziców, kampanie informacyjne, szereg działań obliczone na zmianę postaw społecznych. Tu na pewno nie będzie efektu z tygodnia na tydzień czy z miesiąca na miesiąc" – podkreślił Dworczyk.
Drugą metodą – według szefa KPRM – jest przymus szczepień. "My nie chcemy wprowadzać przymusu szczepień, pozostaje nam edukacja. To zadanie nie tylko dla polityków i rządu, ale całego społeczeństwa" – zaznaczył Dworczyk.
Pełnomocnik rządu ds. szczepień pytany, od kiedy szczepionki będą płatne i ile będą kosztować, przekazał, że "nie ma takich decyzji". "Są różne propozycje wśród środowiska lekarzy, np. odpłatność szczepień. Dzisiaj za iniekcję płaci się 60 zł podmiotowi leczniczemu, ale szczepienia wyjazdowe są droższe. Pojawiły się pomysły wśród ekspertów, żeby wprowadzić odpłatność, ale nie ma decyzji w tej sprawie" – powiedział Dworczyk.
Z kolei rzecznik rządu Piotr Müller przekazał w środę, że rząd chce zagwarantować bezpłatne szczepienia przeciw COVID-19 we wrześniu i w październiku.
"Docelowo system szczepień wróci do takiego systemu, w którym mówimy o refundacjach. Określone grupy społeczne będą miały refundowane szczepienia, natomiast na ten moment, jeszcze w tej chwili, cały czas te szczepienia mają charakter bezpłatny, ale później najprawdopodobniej przejdą systemu klasycznego refundowania szczepionek" – podkreślił rzecznik rządu.