Nie wszyscy medycy zgłaszający się na szczepienie trafiają na listy w szpitalach węzłowych. Resort zdrowia twierdzi, że to sprzeczne z wytycznymi ministerstwa – podaje we wtorek "Rzeczpospolita".
"Rz" podaje, że choć zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Zdrowia na szczepienia przeciw COVID-19 w tzw. etapie zerowym mogą się zgłaszać wszyscy pracownicy ochrony zdrowia, część z nich ma problem z zapisem.
"Lekarze prowadzący prywatne praktyki bez kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia skarżą się, że rejestratorzy zapisujący na szczepienia w tzw. szpitalach węzłowych odsyłają ich do innych placówek. Kilku członków izby usłyszało, że zapisywać mogą się tylko jako pracownicy większego podmiotu, np. szpitala czy przychodni" – mówi dr Łukasz Jankowski, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie.
Rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz tłumaczy, że zaszczepieni mają zostać wszyscy medycy, bez względu na to, czy pracują w ramach umowy z Funduszem, czy nie. Dodaje, że każdy z 509 tzw. szpitali węzłowych, w których wykonywane będą szczepienia, ma obowiązek przyjąć zgłoszenie od osób pracujących w placówkach ochrony zdrowia.