Morawiecki powiedział w sobotę na spotkaniu z mieszkańcami Grójca, że oprócz wzrostu finansowania służby zdrowia, potrzebne jest także jej uszczelnienie "Będziemy na pewno miesiąc po miesiącu, kwartał po kwartale, nie tylko finansowali coraz bardziej naszą służbę zdrowia, ale też chcemy ją uszczelnić" - powiedział premier.
"Wiele środków wypływa na prawo, lewo - powiem tak kolokwialnie" - stwierdził szef rządu. Jako przykład tego zjawiska, Morawiecki podał nadużycia dotyczące leków refundowanych i zwolnień lekarskich.
"Dlatego wdrażamy elektroniczne zwolnienia, elektroniczne recepty, elektroniczne skierowania do lekarza. To zmieni służbę zdrowia w najbliższych paru latach" - podkreślił premier.
Jak ocenił, zaniedbania w dziedzinie służby zdrowia są ogromne. "W ciągu ostatnich 20 lat z Polski wyjechało dwadzieścia parę tys. lekarzy" - zaznaczył Morawiecki. "To jest ogromna strata, bo wykształcenie każdego lekarza kosztuje od pół miliona do miliona - w zależności od tego, do którego momentu tę naszą kalkulację przeprowadzamy" - dodał szef rządu.
"A więc nasz kraj - stosunkowo jeszcze na dorobku, żeby nie powiedzieć biedniejszy od tych zachodnich - sponsoruje bogate kraje zachodnie" - powiedział premier.
Podkreślił przy tym, że nie wini samych lekarzy-emigrantów, ponieważ każdy ma prawo do indywidualnych wyborów. "Ale nam tych lekarzy dzisiaj brakuje. I dlatego już pan (były) minister (zdrowia) Radziwiłł, i teraz pan minister (zdrowia, Łukasz) Szumowski, rozpoczęli nowe nabory na kierunku medycznym" - mówił Morawiecki.