Łatwiejszy dostęp klientów do ofert turystycznych, konkurencyjność i wzrastający popyt na usługi. To wszystko powoduje, że w Polsce kwitnie rynek tanich linii lotniczych. W tym roku ich liczba wyniosła około 30. Ten stan rzeczy nie może dziwić, ponieważ Polacy coraz chętniej podróżują samolotem. A najchętniej... tanim samolotem.

W ubiegłym roku polskie porty lotnicze obsłużyły ok. 25 milionów pasażerów. To podobna liczba do tej z 2012 roku, kiedy zainteresowanie lotami było rekordowe za sprawą EURO. Urząd Lotnictwa Cywilnego nie ma wątpliwości, że najbliższe lata w lotnictwie także będą bogate. To właśnie dzięki tanim liniom lotniczym. Marta Chylińska z ULC podkreśla, że nawet teraz, coraz lepsze wyniki polskich lotnisk to ich zasługa. Koniunkturę skutecznie tworzą rynkowi potentaci z Ryanairem i Wizzairem na czele. Silne wpływy mają również takie marki jak: easyJet, SAS, czy Norwegian Air Shuttle.

Podaż rośnie wraz z popytem. Polacy coraz częściej decydują się na urlopy za granicą i coraz częściej latają na nie samolotami. W ubiegłym roku liczba Polaków wypoczywających poza krajem wzrosła o ponad 9%. Tomasz Rosset z Polskiej Izby Turystyki.wyliczam, że teraz może być jeszcze lepiej. Pokazuje to choćby bardzo wysoka sprzedaż ofert turystycznych first minute na zbliżający się sezon letni.

Obecnie, według statystyk Polak podróżuje samolotem raz na 2 lata. Aby dorównać najlepszym, ten wskaźnik należy poprawić co najmniej o połowę.