Rząd szykuje rewolucję na kolei. Pociągami będziemy mknąć równie szybko, jak autami po autostradach czy ekspresówkach - pisze "Puls Biznesu".

Jak czytamy w gazecie, właśnie ruszają konsultacje społeczne dotyczące strategii rozwoju transportu do 2020 roku z rozszerzeniem do 2030. Projekt powstał już wiele miesięcy temu, jednak w aktualnej wersji znalazło się sporo nowości.

Z dokumentu wynika, że dzięki planowanej modernizacji torów w latach 2014-2023, średni czas przejazdu między aglomeracjami wojewódzkimi, zarówno autem, jak i pociągiem, wyniesie około 3 godziny i 40 minut. Obecnie średnia dla kolei sięga 5 godzin 30 minut, a dla samochodów 4 godziny 20 minut.

Skrócenie czasu wymaga jednak zainwestowania w nadchodzącej perspektywie unijnej w projekty kolejowe i drogowe po około 40 miliardów złotych. Trzeba będzie też liczyć się z utrudnieniami, bo na czas remontów wiele linii kolejowych będzie musiało zostać zamkniętych.