Boeing musi szykować sporą rekompensatę dla LOT-u za problemy z Dreamlinerami - pisze "Puls Biznesu". Łączna kwota odszkodowania, mającego pokryć koszty uziemienia maszyn, wyniesie 90 milionów złotych, w tym 60 milionów w gotówce.

Część pieniędzy trafiła już na konto narodowego przewoźnika. Przekazano już pierwszą z dwóch transz, pozostałe formy to między innymi zwrot zaliczki na poczet kolejnego dreamlinera - twierdzi źródło "Pulsu Biznesu".

Eksperci podkreślają, że LOT uzyskał bardzo korzystne warunki odszkodowania. Nie wiem czy jakakolwiek linia dostała rekompensatę w gotówce, za 15 milionów euro można dobrać kilkanaście samolotów i otworzyć kilka nowych połączeń - przekonuje Grzegorz Piechalski, dyrektor generalny Enter Air, największej w Polsce linii czarterowej.

Zastrzyk gotówki poprawi także wyniki finansowe LOT-u. Po 11 miesiącach 2013 roku przewoźnik miał 25 milionów złotych straty operacyjnej wobec planowanych 136 milionów.

W tym roku spółka chce wyjść na plus i mieć 71 milionów zysku a w 2015 planuje osiągnąć trwałą rentowność.