Rekordowe półrocze lotniska Chopina w Warszawie. Przez pierwsze sześć miesięcy port obsłużył ponad pięć milionów pasażerów. To o prawie sześć procent więcej, niż w analogicznym okresie zeszłego roku. To najlepszy wskaźnik w historii stołecznego lotniska. Jak powiedział IAR przedstawiciel portu Radosław Żuk, decydującym czynnikiem, który miał wpływ na tak wysoką liczbę pasażerów miało przymusowe przeniesienie do Warszawy dwóch linii niskokosztowych - Wizzair i Ryanair. Do grudnia zeszłego roku rejsy obsługiwało lotnisko w Modlinie, jednak pod koniec roku port został zamknięty.

Pracownicy portu przyznają, że lotnisko jest w tej chwili na skraju swojej przepustowości. Ogranicza ją remont głównego pasa startowego i modernizacja starego terminala. Radosław Żuk przyznaje, że prace planowano zakładając, że przewoźnicy niskokosztowi będą obsługiwani przez port w Modlinie. Zapewnia jednocześnie, że pasażerowie są obsługiwani bez większych kłopotów.

Zakończenie remontu pasa startowego jest planowane na wrzesień. Modernizacja terminala ma się zakończyć pod koniec przyszłego roku. Natomiast cały czas nie wiadomo, kiedy linie niskokosztowe przeniosą się do Modlina. Ryanair ma umowę z warszawskim portem do września, a Wizzair do października. Podwarszawski port jest czynny, ale od ponad tygodnia nie odprawiono tam ani jednego pasażera.