Miliardy złotych do rozdysponowania i miliony domów do ocieplenia to zadanie, które przerośnie 16 wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej (WFOŚiGW). Cztery miesiące po uruchomieniu największego instrumentu do walki z niską emisją – czyli sztandarowego programu „Czyste powietrze” – zdali sobie z tego sprawę sami rządzący. I zapowiadają zmiany, które mają przybliżyć to wsparcie mieszkańcom.
Rząd przyznaje, że bez pomocy władzy lokalnej dystrybucja wsparcia w walce ze smogiem polegnie na nadmiarze biurokracji i niewydolnym systemie centralnym
W tym celu wyciągają rękę – przynajmniej w sferze deklaracji – w kierunku samorządów, które od początku funkcjonowania programu były z niego niejako wykluczone. Do tej pory ich rola sprowadzała się bowiem do współorganizowania spotkań informacyjnych i odsyłania potencjalnych beneficjentów do rządowych instytucji. Przypomnijmy, że program wystartował – po kilkukrotnym przesuwaniu terminu w związku z trudnościami m.in. z uruchomieniem systemu informatycznego do obsługi wniosków – we wrześniu, co zgrało się z przedwyborczą kampanią samorządową. Okazało się to niefortunnym zbiegiem okoliczności. DGP ustalił już, że decyzja o wykluczeniu gmin była podyktowana względami czysto politycznymi. Władza centralna nie chciała, by ziścił się scenariusz, w którym lokalni włodarze budowaliby swoją przedwyborczą pozycję, rozgłaszając sukces w walce ze smogiem, podczas gdy finansowaliby mieszkańcom ocieplanie budynków i wymianę pieców za rządowe pieniądze.
Pozostało
90%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama