Jestem przeciwny jakimkolwiek gwałtownym zwrotom w Zjednoczonej Prawicy po II turze wyborów samorządowych; takie gwałtowne zwroty w jedną, czy w drugą stronę chyba nie byłyby przekonujące - powiedział w poniedziałek wicepremier Jarosław Gowin.

Wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin pytany był w poniedziałek w Telewizji WP, w jaką stronę powinna pójść Zjednoczona Prawica po wyborach samorządowych. "Byłbym przeciwny jakimkolwiek gwałtownym zwrotom. Takie gwałtowne zwroty w jedną, czy w drugą stronę chyba nie byłyby przekonujące" - stwierdził. "Uważam, że jest czas na chłodną, trzeźwą refleksję" - dodał.

W kontekście wyników wyborów samorządowych ocenił szanse Zjednoczonej Prawicy w wyborach parlamentarnych. "Bez dużych i średnich miast my być może jesteśmy w stanie zdobyć samodzielną większość w 2019 r., ale proszę pamiętać, że bez dużych i średnich miast bardzo ciężko jest skutecznie rządzić, więc trzeba myśleć nie tylko o zwycięstwie, ale potem o rozumnym rządzeniu. Do tego potrzebujemy przekonania większej części mieszkańców dużych i średnich miast" - ocenił Gowin.

Dopytywany, czy po wyborach "nie polecą żadne głowy" stwierdził, że nie będzie żadnych rozliczeń personalnych bez poważnej analizy i bez przyjrzenia się trendom. "Natomiast moim zdaniem powinien być pewien powolny zwrot, w którą stronę - o tym dowiedzą są moi koledzy" - podkreślił Gowin.