Pogląd ustawodawcy na możliwość orzekania przez asesorów sądowych w wydziałach rodzinnych i nieletnich na przestrzeni ostatniej dekady zmieniał się kilkukrotnie. Teraz poznaliśmy kolejną propozycję modyfikacji w tym zakresie. Co się zmieniało i jakich skutków możemy spodziewać się w przyszłości?
Instytucja asesora sądowego wróciła do polskiego porządku prawnego na mocy ustawy z 11 maja 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury, ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2017 r., poz. 1139). Do u.s.p. dodano jednak art. 2 par. 1a pkt 3, w którym przewidziano, że asesorzy sądowi nie będą mogli rozstrzygać spraw z zakresu prawa rodzinnego i opiekuńczego. W uzasadnieniu projektu (druk nr 1406) wskazano, że wyłączenie to podyktowane jest poważnym charakterem i rangą społeczną tych spraw, a także koniecznością posiadania przy ich rozpoznawaniu doświadczenia życiowego i zawodowego. W tym względzie zrównano sprawy z zakresu prawa rodzinnego i opiekuńczego ze stosowaniem tymczasowego aresztowania w postępowaniu przygotowawczym oraz z rozpoznawaniem zażaleń na postanowienia o umorzeniu śledztwa lub dochodzenia lub na postanowienia o umorzeniu dochodzenia i wpisaniu sprawy do rejestru przestępstw.
Warto w tym miejscu wskazać, że chociaż asesorzy sądowi nie mogli więc orzekać w pewnej kategorii spraw karnych, to jednak absolwenci Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury mieli możliwość wyboru miejsc w wydziałach karnych, zgodnie ze swoimi zainteresowaniami. W rezultacie wyłącznie wydziały rozpoznające sprawy rodzinne i nieletnich zostały pozbawione możliwości zasilenia ich kadrą absolwentów KSSiP.
W mojej ocenie uzasadnienie tej regulacji było niewystarczające.
Dla tych, którzy lubią ludzi
Studenci prawa, decydując się na odbycie aplikacji sędziowskiej w KSSiP, często mają sprecyzowane zainteresowania co do określonego działu prawa i swoją przyszłość wiążą z pracą w konkretnym wydziale. Jasnym jest, że aktualnie nie ma specjalizacji sędziów, więc teoretycznie każdy wybierając zawód sędziego, powinien liczyć się z tym, że nie trafi do tego wydziału, do którego by chciał. Podkreślić jednak warto, że najbardziej efektywni w pracy są ci, którzy robią to, co lubią, a praca stanowi dla nich formę samorealizacji. Absolwent KSSiP, który chciałby pracować w wydziale rodzinnym i nieletnich, musi jednak odbyć asesurę sądową w innym wydziale, np. gospodarczym.
W mojej ocenie warto, aby do pracy w wydziale rodzinnym i nieletnich byli kierowani wyłącznie sędziowie (czy niedługo asesorzy sądowi), którzy interesują się tą tematyką, a ponadto zdają sobie sprawę z konieczności ciągłego rozwoju w różnych, także pozaprawnych, obszarach. Praca w wydziale rodzinnym i nieletnich ma bowiem charakter interdyscyplinarny. Wskazać trzeba przykładowo na wysłuchania małoletnich czy rozmowy ze skonfliktowanymi bądź dysfunkcyjnymi rodzicami, które wymagają otwartości na perspektywę drugiego człowieka oraz komunikowania się w sposób, który obniża napięcie i sprzyja porozumieniu. Innymi słowy, uważam, że można czerpać satysfakcję z pracy w wydziale rodzinnym i nieletnich wyłącznie wtedy, gdy ktoś lubi ludzi i chce dla nich pracować.
Oczekiwana i potrzebna zmiana
Przepis wyłączający możliwość orzekania przez asesorów sądowych w wydziałach rodzinnych i nieletnich był dwukrotnie nowelizowany, ostatni raz na mocy ustawy o zmianie kodeksu cywilnego oraz niektórych innych ustaw z 28 lipca 2023 r. (Dz.U. z 2023 r., poz. 1615), która weszła w życie 15 listopada 2023 r. Nowelizacja ta była związana z uproszczeniem procedury odrzucania spadku przez rodziców w imieniu małoletnich dzieci (asesorzy mogli wówczas udzielać takich zezwoleń w toku postępowania o stwierdzenie nabycia spadku). Jednak dopiero projekt z 21 stycznia 2025 r. o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw przewiduje uchylenie art. 2 par. 1a pkt 3 u.s.p. W uzasadnieniu do tego projektu wskazano, że przebycie przez asesorów sądowych długiej i wymagającej ścieżki edukacyjnej oraz wiek objęcia stanowiska asesorskiego wynoszący minimalnie ok. 26 lat, uzasadnia umożliwienie im orzekania w wydziałach rodzinnych i nieletnich. Dodano, że część asesorów wykonywała wcześniej obowiązki asystenta sędziego, referendarza sądowego, adwokata, radcy prawnego lub prokuratora, zatem posiadają już odpowiednią wiedzę i doświadczenie życiowe.
Projektowaną zmianę należy ocenić pozytywnie. Wobec kłopotów kadrowych w sądach rejonowych, zwłaszcza w wydziałach rodzinnych i nieletnich, które są obciążone dużą liczbą spraw, w tym wiele z nich ma charakter pilny, wzmocnienie kadrowe jest bardzo potrzebne. Dodać trzeba, że wśród aplikantów KSSiP panuje powszechne przekonanie, że praca w wydziale rodzinnym i nieletnich jest obciążająca nie tylko z uwagi na wielkość referatu, ale przede wszystkim doniosłość rozstrzyganych spraw, a co za tym idzie odpowiedzialność związaną z konkretnym rozstrzygnięciem. Część absolwentów (podobnie jak część doświadczonych sędziów) kategorycznie odmawia orzekania w tym wydziale, co warto zrozumieć i uszanować. Niemniej wśród absolwentów KSSiP w każdym roczniku są osoby, które od początku odbywania aplikacji chciały pracować w wydziale rodzinnym i nieletnich, a zablokowanie im tej możliwości marnuje ich potencjał.
Doświadczenia nabywa się w każdym wieku
Jasne jest, że doświadczenie nabywa się wraz z podejmowanymi działaniami, w tym pracą orzeczniczą, jednak dotyczy to pracy w każdym wydziale. Doświadczenie życiowe z kolei jest pojęciem mocno niedookreślonym i w mojej ocenie wiek nie jest jedynym, a na pewno nie najważniejszym, wyznacznikiem jego posiadania lub nie. Ponadto, co jest szczególnie istotne dla osoby zaczynającej pracę orzeczniczą, w większości sądów młode osoby mogą liczyć na wsparcie starszych kolegów, dzięki którym można się wiele nauczyć. Każdy orzecznik w ostateczności sam podejmuje decyzję i ponosi za nią odpowiedzialność, niemniej poznanie innych punktów widzenia (zwłaszcza tych osób, które od wielu lat pracują w zawodzie), jest szczególnie cenne. W mojej ocenie nie ma zatem uzasadnionych obaw co do tego, że absolwenci KSSiP nie poradzą sobie w wydziałach rodzinnych i nieletnich. Zakładam, że trafią tam przede wszystkim ci, którzy są zainteresowani tą tematyką i będą mieli chęć ciągłego rozwoju.
Na koniec warto dodać, że w planach Ministerstwa Sprawiedliwości oraz Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Rodzinnego jest wprowadzenie specjalizacji sędziów rodzinnych, którzy będą mieli obowiązek posiadania dodatkowych kwalifikacji (szkolenia lub studia podyplomowe z takich dziedzin jak: psychologia, pedagogika, seksuologia, mediacja, komunikacja z małoletnimi, osobami nieporadnymi i osobami z niepełnosprawnościami, zarządzania konfliktem i rozwiązywania sporów). Zmianę tę również należy ocenić pozytywnie i wskazać, że absolwenci KSSiP, wybierający stanowiska asesorskie, są często osobami, które pragną ciągle się rozwijać i podnosić kwalifikacje. Wprowadzenie ich zatem do wydziałów rodzinnych i nieletnich odbędzie się z korzyścią zarówno dla jakości pracy orzeczniczej, co zwiększy zaufanie obywateli do sądownictwa rodzinnego, jak i dla samych asesorów, którzy z pracy będą mogli czerpać satysfakcję, na jaką liczyli. ©℗