Współpraca między bankami a firmami ubezpieczeniowymi to już codzienność. Za pośrednictwem banków można kupić rozmaite ubezpieczenia: do rachunków osobistych, kart płatniczych i kredytów. Właśnie ubezpieczeniom do kredytów hipotecznych poświęcony jest ten tekst.

Angielskie słowo bancassurance oznacza współpracę między bankami a firmami ubezpieczeniowymi. O tym, jak dobrze się ona rozwija świadczy raport Polskiej Izby Ubezpieczeń poświęcony tej właśnie współpracy, opublikowany w styczniu 2012 r., a zawierający dane wg stanu na koniec września 2011 r. Wynika z niego, że wartość rynku bancassurance w Polsce przekroczyła – uwaga – 13,6 miliardów złotych (dla porównania – w końcu czerwca wynosiła 9 miliardów złotych).

Ponad 90% tej kwoty stanowiły ubezpieczenia na życie. Rozwój bancassurance zwrócił również uwagę Komisji Nadzoru Finansowego. KNF, na prośbę rzecznika ubezpieczonych, przyjrzał się sprzedaży polis ubezpieczeniowych przez banki. Okazało się m.in., że bank będący stroną umowy jest też… pośrednikiem ubezpieczeniowym – bank jest stroną umowy zawartej z towarzystwem ubezpieczeniowym na rzecz kredytobiorcy, a jednocześnie pobiera prowizję za pozyskanie nowych klientów. Dodajmy, prowizję niemałą, wg KNF sięgającą nawet kilkudziesięciu procent od wartości wpłaconych składek. Można się zatem spodziewać, że za jakiś czas KNF przygotuje rekomendację dotyczącą ubezpieczeń dołączanych do kredytów.

Skoro już mowa o polisach dołączanych do kredytów mowa przyjrzyjmy się ubezpieczeniom oferowanym do kredytów hipotecznych. Zajęliśmy się dwoma rodzajami ubezpieczeń proponowanych klientom banków w ramach cross-sellingu: od ryzyka utraty pracy i na życie. Na naszą ankietę odpowiedziało 19 banków i to przykładami przez nie przesłanymi będziemy się posługiwać.

Nie idź do doradcy, nie płać mu prowizji – sam sprawdź oferty kredytów!

Ubezpieczenie na wypadek utraty pracy
Czasy, w których umowa o pracę zawarta na czas nieokreślony gwarantowała nam pracę przez okres kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu lat, minęły niestety bezpowrotnie. Sytuacja na rynku pracy jest niepewna, a okres spłaty kredytu wynosi kilkadziesiąt lat. Dlatego też banki – w celu zminimalizowania ryzyka – proponują kredytobiorcom skorzystanie z ubezpieczenia na wypadek utraty pracy.

Ubezpieczenie to jest w znacznej większości banków dobrowolne. Skorzystanie z niego skutkuje lepszymi warunkami kredytu – obniżeniem marży i prowizji. Nie jest to jednak regułą. W niektórych bankach (w ING Banku Śląskim, MultiBanku i mBanku, Alior Banku, Banku Millennium czy Getin Banku) decyzja klienta o skorzystaniu z ubezpieczenia od ryzyka utraty pracy nie przekłada się na korzystniejsze warunki kredytu.

Zakres ubezpieczenia nieco różni się w zależności od banku i towarzystwa ubezpieczeniowego przygotowującego ofertę. Pewnym standardem jest spłata przez określony okres (zazwyczaj 12 miesięcy) rat kredytowych przez ubezpieczyciela. To, co banki oferują w ramach ubezpieczenia od utraty pracy można sprawdzić w poniższej tabeli.

Składka z tytułu ubezpieczenia na wypadek utraty pracy może być – w zależności od banku – opłacana co miesiąc, czy z góry za okres 1 roku, dwóch czy nawet czterech lat, a jej wysokość waha się od 0,0616% kwoty kapitału pozostającego do spłaty miesięcznie (Credit Agricole Bank Polska) do 3,25% kwoty kredytu dla ubezpieczenia na okres 48 miesięcy w PKO BP.

TABELA – ubezpieczenie od utraty pracy (link)

Ubezpieczenie na życie
O ile ktoś, kto straci pracę może po – dłuższym czy krótszym – czasie znaleźć nową, o tyle gorzej sprawa przedstawia się, jeżeli kredytobiorca (czy jeden z kredytobiorców) zejdzie z tego świata… Mogą wówczas wystąpić problemy ze spłatą kredytu – zwłaszcza jeżeli wysokość dochodów osób wspólnie spłacających kredyt znacznie się różniły.

W przeciwieństwie do ubezpieczeń na wypadek utraty pracy, ubezpieczenie na życie w niektórych bankach i sytuacjach jest obowiązkowe. Jakich? Na przykład jeżeli kredyt zaciąga osoba samotnie wychowująca dziecko (Credit Agricole Bank Polska), kredyt udzielony jest osobie samotnej (Bank Pekao) lub jeżeli jeden z kredytobiorców uzyskuje dochody w wysokości większe lub równe 80% dochodów gospodarstwa bankowego (Alior Bank).

Ubezpieczenie na życie można wykupić w banku – kredytobiorcy. Kredytobiorca może też przedstawić polisę ubezpieczeniową kupioną u „zewnętrznego” ubezpieczyciela. W takim przypadku wymagana jest cesja z polisy – czyli przeniesienie na bank praw wynikających z umowy ubezpieczenia.

W przypadku ubezpieczenia na życie ubezpieczyciel spłaca całość lub część zadłużenia z tytułu kredytu hipotecznego. Składka z tytułu ubezpieczenia na życie wynosi od 0,025% kwoty salda zadłużenia miesięcznie (ING Bank Śląski) do 1,5% kwoty kredytu pozostającej do spłaty (Raiffeisen Bank).

TABELA – ubezpieczenie na życie (link)

Ciekawą ofertę proponuje swoim klientom Bank Pocztowy. Mogą oni kupić pakiet czterech ubezpieczeń: na życie, od utraty pracy, od trwałej niezdolności do pracy i szpitalnego leczenia następstw nieszczęśliwych wypadków. Koszt takiego pakietu to 2,5% kwoty kredytu za pierwsze 3 lata ochrony ubezpieczeniowej, a następnie 0,0755% od salda zadłużenia kredytu miesięcznie.

Własny dom lub mieszkanie? Sprawdź jaki kredyt będzie najlepszy

Ubezpieczać się czy nie?
Umowę kredytu hipotecznego zawieramy na kilkadziesiąt lat. Nikt z nas nie jest jasnowidzem i nie może przewidzieć, co przez te lata może się wydarzyć. Ubezpieczenie, czy to na wypadek utraty pracy, czy na życie jest swego rodzaju zabezpieczeniem, które – w przypadku zaistnienia sytuacji kryzysowej – pozwoli na złagodzenie jej skutków. A co o ubezpieczeniach dodawanych do kredytów hipotecznych sądzą sami bankowcy?

Zdaniem Zuzanny Świętorzeckiej z BNP Paribas Banku Polska „ubezpieczenie na życie oferowane często w pakiecie z ubezpieczeniem od utraty pracy zwiększa poczucie bezpieczeństwa kredytobiorcy i jego bliskich. Im szerszy pakiet tym to poczucie bezpieczeństwa jest większe. Dzięki ochronie ubezpieczeniowej klient może ‘spać spokojnie’, wiedząc że jeżeli coś mu się przydarzy, w spłacie kredytu pomoże ubezpieczyciel, a rodzina nie straci tzw. dachu nad głową.”

W podobnym duchu wypowiada się też Maciej Tomczak z Credit Agricole Bank Polska: „klient, decydując się na zaciągnięcie kredytu hipotecznego - ze względu na jego wysoką kwotę i długi okres trwania - powinien pamiętać o tym, że życie może go czasami zaskoczyć i to zazwyczaj nieprzyjemnie. Dlatego niezwykle ważne jest, aby zabezpieczył siebie i najbliższych przed zdarzeniami losowymi. Ubezpieczenia na życie oraz od utraty pracy oferowane przez towarzystwa ubezpieczeniowe we współpracy z bankami zapewniają poczucie bezpieczeństwa nie tylko kredytobiorcy, lecz także jego rodzinie.”

Każdy kredytobiorca powinien sam zadecydować, czy skorzystać z ubezpieczenia. Warto jednak wziąć pod uwagę to, co powiedzieli cytowani powyżej pracownicy banków. Nikt z nas nie przewidzi przecież tego, co stanie się za 20 czy 30 lat… A życie przecież pisze różne scenariusze…