Rada Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ "Solidarność" (KSGiE) podjęła decyzję o przekształceniu się w Komitet Protestacyjno-Strajkowy i ogłoszeniu pogotowia strajkowego – poinformował w sobotę PAP przewodniczący Sekretariatu Jarosław Grzesik.

Decyzja – jak wyjaśnili związkowcy – związana jest z "zagrożeniem dalszego funkcjonowania branży energetycznej i górniczej oraz bezpieczeństwa energetycznego państwa".

W przesłanym PAP stanowisku KSGiE zwróciło się do wszystkich zrzeszonych w Sekretariacie krajowych sekcji, by także powoływały komitety protestacyjno-strajkowe i ogłaszały pogotowie strajkowe. Z podobnym apelem związkowcy wystąpili do innych krajowych sekretariatów Solidarności, zrzeszających pracowników zatrudnionych w zagrożonych branżach.

Związkowcy negatywnie oceniają dotychczasowy przebieg prac rządowo-związkowego zespołu, który ma wypracować systemowe rozwiązania dla górnictwa i energetyki. W odpowiedzi, po kilku latach przerwy, górnicze związki zawodowe, wśród nich "S" wznowiły działalność Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego (MKPS) w regionie. 14 września największe w regionie centrale związkowe - Solidarność, OPZZ, Kadra i Sierpień'80 - zażądały rozmów o transformacji górnictwa i energetyki z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego. Jeżeli do nich nie dojdzie do 21 września, zapowiadają protesty.

Kilka dni wcześniej, podczas ostatniego spotkania zespołu ds. transformacji górnictwa i energetyki, związkowcy poznali m.in. projekt Polityki Energetycznej Państwa do 2040 r., przewidujący zbyt szybkie i radykalne – według związków - odchodzenie od węgla. Ich zdaniem, w obecnym kształcie dokument jest nie do zaakceptowania. Zdaniem związkowców, realizacja rządowych planów doprowadzi do zamknięcia większości kopalń węgla do roku 2036-37.

Jak ocenili związkowcy z KSGiE w przyjętym w sobotę stanowisku, przedstawione przez rząd projekt polityki energetycznej oraz plan na rzecz energii i klimatu są nie do przyjęcia przez stronę społeczną, a ich realizacja będzie równoznaczna z "likwidacją większości przemysłu w naszym kraju oraz utratą milionów miejsc pracy w energetyce, górnictwie, przemyśle chemicznym, cementowym, hutniczym i stalowym, we wszystkich sektorach przemysłu energochłonnego, a także we wszystkich zakładach stanowiących zaplecze tych branż".

"Zdajemy sobie sprawę, że cała nasza gospodarka stoi w obliczu trudnej transformacji. Jednak proces ten musi przebiegać w oparciu o dialog z partnerami społecznymi oraz zasadę, wedle której każde likwidowane miejsce w energetyce, górnictwie i przemyśle ciężkim zastępowane będzie równowartościowym miejscem pracy w nowopowstających branżach. Politycy rządzącej obecnie koalicji Zjednoczonej Prawicy wielokrotnie deklarowali publicznie realizację takiego właśnie modelu transformacji" – napisali przedstawiciele Sekretariatu.

Związkowcy zarzucili w swoim stanowisku rządowi, że w ostatnich miesiącach prezentuje "całkowitą bezczynność" wobec kolejnych etapów zaostrzania unijnej polityki klimatycznej. W ich ocenie, wiele wskazuje, że zamiast sprawiedliwej transformacji, Polskę czeka drastyczna likwidacja miejsc pracy i ubożenie społeczeństwa.

KSGiE nawiązał w piśmie do ogłoszonego w ostatnich dniach planu Komisji Europejskiej, która zamierza podnieść cel redukcji emisji CO2 na 2030 r. do 55 proc. oraz osiągnięcia przez Unię neutralności klimatycznej do 2050 r. "Stoi to w rażącej sprzeczności z informacjami przekazanymi przez Premiera Mateusza Morawieckiego, jakoby ustalenia ubiegłorocznego szczytu Rady Europejskiej umożliwiały Polsce przeprowadzenie transformacji gospodarki we właściwym tempie i środkami dostosowanymi do naszych warunków oraz osiągnięcie neutralności klimatyczne w późniejszym czasie" – zaznaczyli związkowcy i dodali, że "skrajnie szkodliwe dla polskiej gospodarki działania poszczególnych krajów UE nie spotykają się z jakąkolwiek reakcją ze strony polskiego rządu".