W czerwcu rodzice przedszkolaków zapłacą podwójną stawkę za opiekę nad dziećmi w przedszkolach. To dlatego, że duża część placówek zdecydowała się pobrać opłatę za dodatkową opiekę nad dziećmi, czyli za każdą ponadnormatywną godzinę (darmowych jest tylko pięć) z góry.
Normalnie rodzice powinni ją zapłacić dopiero po zakończeniu miesiąca, kiedy będzie wiadomo, ile faktycznie czasu dziecko spędziło w placówce.
Jednak teraz dyrektorzy obawiają się, że rodzice mogą zapomnieć o zapłacie należności, gdy zaczną się wakacje, szczególnie gdy dziecko przestaje być przedszkolakiem, a od jesieni zaczyna być uczniem. – Decyzję o wcześniejszym pobraniu opłaty za czerwiec podjęliśmy dla dobra rodziców. Chcemy oszczędzić im drogi do nas w lipcu – tłumaczy Agnieszka Jędrysiak, dyrektor Przedszkola nr 269 w Warszawie.
Podobnie swoją decyzję tłumaczą inne placówki, mając na uwadze to, że wielu rodziców urlop zaplanowało już w pierwszych dniach lipca. Dyrektorzy podkreślają jednak, że pomniejszą opłatę za czerwiec, jeśli tylko rodzice zadeklarują, że dziecko skończy naukę wcześniej niż ostatniego dnia miesiąca. Jeśli nie, wiele z placówek pobierze opłatę, która będzie stanowiła średnią z ostatnich miesięcy. Zdaniem rodziców takie rozwiązanie nie jest dobre dla nich, a na pewno nie dla ich dzieci.
– W moim przypadku oznacza to dodatkowe 220 złotych – mówi mama 4-letniej Marysi.
Dlatego by płatności utrzymać na dotychczasowym poziomie, wielu rodziców postanowiło wypisać dzieci z zajęć dodatkowych, za które również trzeba płacić dodatkowo. To i tak jednak nie pokryje powstałej różnicy, bo miesięczna cena jednego rodzaju zajęć wynosi od 25 do 35 zł, a dzieci mają średnio od trzech do sześciu zajęć ponadnormatywnych.