Tylko 14 proc. badanych uważa, że studia wyższe dostępne są jedynie dla najzdolniejszych; 5 proc. wybrało dopowiedź "trudno powiedzieć". Przekonanie, że studia są dostępne dla każdego, minimalnie wzrosło od poprzedniego badania CBOS na ten temat, które przeprowadzono w czerwcu 2013 roku. Wtedy podobnego zdania było 78 proc. badanych.
Pomimo bardzo szeroko rozpowszechnionego poglądu o masowości wyższego wykształcenia, wciąż utrzymuje się przekonanie, że warto się kształcić: uważa tak 86 proc. badanych, natomiast przeciwnego zdania jest jedynie 11 proc. Wynik ten przełamuje trend spadkowy obserwowany od 2009 roku, jednak wiara w wartość wyższego wykształcenia jest wciąż niższa niż w rekordowych latach 2004 i 2007, gdy osiągnęła poziom 93 proc.
Na pytanie, jakiego wykształcenia chcieliby dla swoich dzieci, większość badanych wskazała wykształcenie wyższe - 73 proc. dla córek; 74 proc. dla synów. Wykształcenia wyższego ze stopniem co najmniej doktora dla córek i synów chciałoby odpowiednio: 12 proc. i 10 proc. respondentów. Wykształcenie średnie zawodowe dla córek to marzenie 5 proc. respondentów; a dla synów - 6 proc. Mniejszy odsetek badanych marzy o wykształceniu średnim ogólnokształcącym dla swoich dzieci (3 proc. zarówno dla synów, jak i córek); i zasadniczym zawodowym (2 proc. dla obu płci).
Ci respondenci, którzy sami ukończyli studia wyższe, chcieliby, aby ich dzieci zakończyły edukację na tym samym poziomie, co oni (85 proc. w odniesieniu do córki i 83 proc. w odniesieniu do syna). Nieliczni pragną, by osiągnęły one więcej - chodzi tutaj o co najmniej tytuł doktora (11 proc. chciałoby tego dla córki, a 9 proc. dla syna), lub – jeszcze rzadziej – mniej niż oni (4 proc. w odniesieniu do córki, 7 proc. w odniesieniu do syna).
Z kolei badani, którzy sami nie skończyli studiów, w olbrzymiej większości pragnęliby, by ich dzieci kształciły się dłużej, niż oni (89 proc. w przypadku synów i 91 proc. w przypadku córek). Natomiast 6 proc. preferuje wykształcenie niższe niż własne (zarówno w odniesieniu do synów, jak i córek). Jedynie nieliczni pragną, by dzieci zakończyły edukację na tym samym etapie, co rodzice (3 proc. dla córki, 5 proc. dla syna).
Respondenci byli też pytani o wartość dyplomu uczelni wyższej na rynku pracy. Połowa badanych (50 proc.) uznała, że ma on dużą wartość, 43 proc., że małą, a 7 proc. wybrało odpowiedź: "trudno powiedzieć".
1 stycznia 2017 wszedł w życie nowy sposób podziału dotacji między uczelnie, który premiuje m.in. utrzymanie na uczelni relacji pomiędzy liczbą studentów a liczbą kadry dydaktycznej - wynoszącej 13 studentów na jednego wykładowcę. To rozwiązanie popiera 55 proc. ankietowanych przez CBOS (22 proc. zdecydowanie tak, a 33 proc. raczej tak). Rozwiązania nie popiera 24 proc. respondentów (7 proc. zdecydowanie nie, a 17 proc. raczej nie). Nieco ponad jedna piąta badanych (21 proc.) nie potrafiła ustosunkować się do tej kwestii.
Badanie "Aktualne problemy i wydarzenia" przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo w dniach 5–14 maja 2017 roku na liczącej 1034 osoby reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.