Wynagrodzenia minimalne pracowników medycznych określane są na podstawie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych.
Zgodnie z jej przepisami wynagrodzenie minimalne obecnie wyliczane jest jako iloczyn kwoty bazowej (3,9 zł brutto) i współczynnika pracy określonego odrębnie dla poszczególnych grup zawodowych. Przykładowo współczynnik ten dla lekarza z tytułem specjalisty wynosi 1,27, a dla lekarza stażysty - 0,73. Z kolei dla fizjoterapeutów i pielęgniarek wskaźnik ten wynosi od 0,64 do 1,05 w zależności od posiadanego wykształcenia i specjalizacji.
W środę minister zdrowia poinformował, że planowane jest odmrożenie wysokości kwoty bazowej, tak by od 1 lipca wzrosła ona do 4,2 tys. zł. Oznacza to wzrost wynagrodzeń najmniej zarabiających pracowników medycznych.
"Po odmrożeniu kwoty bazowej minimalne średnie wynagrodzenie zasadnicze dla osoby z wyższym wykształceniem to będzie 4400 zł plus pochodne (...), a dla osoby ze średnim wykształceniem wyniesie 2680 zł plus pochodne" - oszacował Szumowski.
Powiedział, że od kilku miesięcy toczyły się prace nad realizacją postulatu Solidarności dotyczącego odmrożenia kwoty bazowej.
"Dzięki dobrej sytuacji finansowej, dzięki zmianom planu Narodowego Funduszu Zdrowia mamy szanse zrealizować te słuszne postulaty, które dotykają tych najbiedniejszych i najmniej zarabiających" - powiedział minister.
W minionym tygodniu sejmowa komisja zdrowia pozytywnie zaopiniowała projekt zmiany planu finansowego NFZ na 2019 rok. Prezes Funduszu Andrzej Jacyna informował wówczas, że przewidywany wzrost przychodów ze składki ubezpieczeniowej to ponad 4 mld zł.
Minister Szumowski poinformował w środę, że dodatkowe środki zostaną przeznaczone m.in. na zwiększenie wyceny świadczeń szpitalnych, rehabilitację i uzdrowiska oraz wzrost wynagrodzeń pracowników medycznych.
"Chcielibyśmy zwiększyć wycenę ambulatoryjnej opieki specjalistycznej o ok. 3 proc. czy ogółem świadczenia szpitalne pomiędzy 2 a 3 proc." - powiedział.
Dodał, że wzrośnie także finansowanie obszarów, "które przez lata były zaniedbywane i pomijane w regulacjach, co skutkuje dzisiaj konsekwencjami". Minister wskazał, że są to psychiatria i leczenie uzależnień (wzrost o co najmniej 5 proc.), rehabilitacja (wzrost o 5-10 proc.) oraz uzdrowiska.