Około 150 pociągów nie wyjechało w trasę w Portugalii w środę rano w rezultacie strajku kolejarzy. Odwołane kursy stanowią ponad połowę zaplanowanych w rozkładzie jazdy połączeń.
Chaos komunikacyjny na portugalskiej kolei, jak podali organizatorzy strajku, wynika głównie z dużego udziału w proteście pracowników kas biletowych oraz kontrolerów biletów. Odsetek strajkujących w tej grupie zawodowej sięga 95 proc. załogi.
Główny przewoźnik kolejowy spółka CP podała, że środowy paraliż na kolei dotyczy zarówno połączeń dalekobieżnych, jak też kursowania pociągów w aglomeracjach dużych miast, takich jak Lizbona i Porto.
24-godzinny strajk kolejarzy zmusił wielu pasażerów do skorzystania z alternatywnych środków transportu, głównie autobusów, co doprowadziło do długich kolejek na wielu dworcach autokarowych w kraju.
W środę rano szczególnie obleganymi miejscami były stołeczne dworce autokarowe Oriente oraz Sete Rios, na które po odwołaniu ponad stu pociągów skierowała się większość pasażerów.
Głównym powodem środowego strajku pracowników portugalskiej kolei jest żądanie poprawy warunków pracy oraz kilkuprocentowego wzrostu pensji.
Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)
zat/ mms/