Niemal 300 razy interweniowali strażacy ostatniej doby na Dolnym Śląsku w związku z usuwaniem szkód wyrządzonych przez silny wiatr. Powalone drzewa utrudniają jeszcze ruch pociągów na linii Wałbrzych – Kudowa-Zdrój.
Najwięcej interwencji związanych z wichurą strażacy odnotowali na południu i na zachodzie Dolnego Śląska. Wzywani byli przede wszystkim do usuwanie powalonych drzew z dróg i posesji. „W ciągu ostatniej doby było to 277 interwencji w skali całego województwa” – powiedział PAP dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratowniczej PSP we Wrocławiu.
Wiatr spowodował m.in. uszkodzenia trakcji kolejowej na linii Wałbrzych-Nowa Ruda – Kłodzko – Kudowa-Zdrój. Z tego powodu opóźnione i odwołane są składy Kolei Dolnośląskich na tej trasie. Drzewa na torach zalegają również na linii Trutnov - Královec - Kamienna Góra - Sędzisław. Tam uruchomiono komunikację zastępczą.
Według informacji przekazanych PAP przez dyżurnego wrocławskiego oddziału GDDKiA wszystkie główne trasy w regionie są przejezdne. „Błoto pośniegowe może zalegać jeszcze na trasach na terenach górskich i podgórskich” – powiedział dyżurny.(PAP)
autor: Piotr Doczekalski
pdo/ ok/