To właśnie awarie i pożary akumulatorów zmusiły linie lotnicze do wstrzymania rejsów Dreamlinerów w styczniu br. Od tamtej pory przeprowadzono dokładne badania i poprawiono bezpieczeństwo akumulatorów, podkreśla analityk amerykańskiego radia NPR, Wendy Kaufman.
„Poszczególne ogniwa będą teraz oddzielone od siebie, system ładowania będzie bezpieczniejszy, ewentualne gazy będą wypompowywane na zewnątrz, a całość będzie zamknięta w metalowej osłonie.” - kontynuuje Kaufman.
Obecnie uziemionych jest 50 Dreamlinerów, na ich ponowne rejsy muszą zezwolić poszczególne agencje bezpieczeństwa lotniczego. Problemy z akumulatorami kosztowały firmę Boeing 600 milionów dolarów.